Oto jak rząd q-fachowców z PO zlecił i nadzorował remont samolotu rządowego Tu-154/101
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100821&typ=po&id=po02.txt
„Tu jest kokpit, a tu salonka”
Kto odpowiada za to, że podczas remontu prezydenckiego tupolewa dziennikarze jednej z rosyjskich telewizji swobodnie chodzili po pokładzie maszyny? Czy strona polska została o tym fakcie poinformowana? I czy remont Tu-154M był dostatecznie zabezpieczony?
Jak wyglądał remont rządowego Tu-154M w Samarze? Maszyna stoi w śniegu pod gołym niebem z podłączonymi różnego rodzaju przewodami. Pracownicy „Awiakoru” oprowadzają swobodnie rosyjskich dziennikarzy po pokładzie maszyny. Pan w waciaku prezentuje kokpit i salonkę. Taki obraz wyłania się z filmu zarejestrowanego przez rosyjską telewizję Rossija 1. – Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Zakłady objęte produkcją wojskową podlegają przecież procedurom bezpieczeństwa ze strony służb specjalnych. Na miejscu powinni znajdować się oficerowie tych służb. Jeżeli zagraniczna ekipa telewizyjna była na pokładzie naszego rządowego samolotu, to powinna na to dostać pozwolenie od polskich służb – mówi Bogdan Święczkowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokurator Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku. (…)
Wyborcom PO pragnę uświadomić, że chodzi o polski samolot pełniący funkcję „Air Force 1″, najważniejszy samolot wojskowy w Polsce.