„Izrael zaatakuje Iran” – Czy Izrael zaatakuje Iran?!
21.8.2010 Kourosh Ziabari, niezależny dziennikarz irański, tłumaczył-skrócił Piotr Bein
Twórcy działań psychologicznych kierowanych z USA przeciw Iranowi zapominają, że przyzwyczailiśmy się do zapowiedzi „zaatakuje Iran” (wypełnij podmiot: USA lub Izrael). Przez ostatnie 5 lat, Iranowi raz po raz grozi nieunikniona wojna, nieschodząca z łam głównych mediów – wojna z Teheranem, by obalić Republikę Islamską i wynieść do władzy reżim „demokratyczny”, faworyzowany przez „społeczność międzynarodową”.
Od czasu objęcia prezydentury przez Mahmouda Ahmadinedżada w 2005 r., próbuje on odwrócić bierną, poddańczą pozycję Iranu względem mocarstw wschodnich i zachodnich, proponuje nowe teorie porządku świata. Przyspieszył irański program nuklearny i zrobił zdumiewające postępy w nacjonalizacji pokojowych zastosowań energii atomowej. Wysunął wnikliwe, odważne pytania – Dlaczego Izraelowi wolno posiadać broń nuklearną wbrew prawu międzynarodowemu, okupować ziemie nie należące do niego, ciągle grozić sąsiadom i prowadzić przeciw nim wojny, używać Holokaustu za pretekst prześladowań narodu palestyńskiego, podczas gdy Iran ma być pozbawiony pokojowego wykorzystania energii jądrowej, a USA, Rosja, Chiny, Francja, W. Brytania i Chiny mają tysiące głowic nuklearnych?
Ahmadinedżada i Iran trzeba uciszyć za wszelką cenę, na pewno nie militarnie. Iran to nie Irak, Afganistan czy państwa zaatakowane przez Izrael od czasu jego powstania. Irańczycy kategorycznie reagują na agresywne mocarstwa. Więc zostaje wojna psychologiczna i jej naciski, falszerstwa, przeinaczenia, zmyślenia i zastraszanie. Zaczęło się 5 lat temu. Scott Ritter, b. ONZ-owski naczelny inspektor broni powiedział mediom (19.2.2005), że Bush przygotowuje atak na Iran w czerwcu 2005 r. celem zniszczenia rzekomego programu broni atomowej i zmiany reżimu w Teheranie, lansowanej przez neokonów. W 2006 r. mowiło się o ataku przez Izrael lub USA. W sierpniu 2006 r. b. szef pakistańskiego wywiadu ISI, gen. Hamid Gul z empatią podał datę ataku USA na Iran i Syrię w październiku.
Jak poprzednie i następne przepowiednie, zapowiedź Gula nie sprawdziła się. Propaganda wpłynęła na wszystkich, od pragmatycznych reporterów, po zadufanych polityków. Fałsz przeniknął służalcze media. Od czasu doniesienia Reutersa (5.3.2007), taktyka psychologiczna przeciw Iranowi włączyła niepewność, czy zaatakuje Izrael czy USA. W 2008 r. na scenę wszedł polityk-Nostradamus, John Bolton: „Izrael zaatakuje Iran przed zaprzysiężeniem Obamy”. Najnowsza przepowiednia Boltona: Izrael ma tylko tydzień na atak, zanim nastąpi rozruch elektrowni jądrowej w Iranie. Gazety i portale strzelają bronią psychologiczną, demonstrując komiczną troskę o prawa irańskiego człowieka przez tych, którzy okrutnie masakrują Palestyńczyków, Irakijczyków i Afgańczyków. Izrael nie odważyłby się zaatakować Iranu, ale hasbara nie zamknie się.
http://grypa666.wordpress.com/2010/08/21/koniec-serbskich-zaborow-chorwacji/