4
No, nie wiem. Wsztstko sie opiera na idei-i na prawach tym rzadzacych.
Pomyslane jest tak: szynkarz sprzedaje swe uslugi kazdemu kto przy zdrowym umysle i szynku ani innych gosci nie rozbija.
Klient idzie do tej knajpy, do ktorej ma ochote, bez motywacji. Ot, wedle swego widzimisie.
A nie, ze i szynkarz i pijak beda forsowac swoje poglady, naduzywajac i instytucji kupca i klienta…
↧
Skomentuj Niemcy: Restauracje nie obsłużą „ekstremistów”?, którego autorem jest Inspektor Lesny
↧