Kolejne donosy, jak tamte?
„W 1986 Jerzy Robert Nowak zablokował wydanie w Polsce książki Iksowie Györgya Spiró o Wojciechu Bogusławskim w czasach po utracie niepodległości przez Polskę (postać aktora była pretekstem do przedstawienia beznadziejnych zmagań artystów walczących z cenzurą i represjami podobnie, jak walczyli pisarze w czasach „dyktatury proletariatu”). Nowak oskarżył węgierskiego pisarza, znawcę polskiej kultury, mającego w dorobku przekłady dramatów Wyspiańskiego i Gombrowicza, o antypolonizm[18][19][20][21]. W Polsce pisarz został oskarżony o szarganie narodowych świętości[22]. Według tłumacza Spiró Mieczysława Dobrowolnego wpływy Nowaka były dość duże, gdyż dzięki jego skargom w wydziale kultury KC PZPR udało mu się zablokować wydanie powieści Spiró i jego późniejszy przyjazd do Polski na prapremierę dramatu Szalbierz, wystawianego w warszawskim teatrze Ateneum. Nowak doprowadził do tego, że Spiró miał zakaz wstępu do polskich bibliotek naukowych, nie mógł też przyjeżdżać do Polski, aby prowadzić dalsze badania literackie. Spotkało go w Polsce wiele nieprzyjemności, wskutek nagonki odwrócili się od niego także jego polscy przyjaciele[23]. Na wiele lat zahamowało to zaangażowanie pisarza w badanie i popularyzację polskiej kultury[3].”