@ Gosc po raz pierwszy
Ciesze sie bardzo, ze bezblednie odczytal Pan moje intencje z zacytowanego przez kogos mojego wpisu spod artykulu „Tolerancja dla Żydów w Polsce i nietolerancja gdzie indziej”.
Dokladnie o to wlasnie mi chodzilo w sprawie polskich przyglupow chazarskich. Jak wszyscy wiemy polscy chazarzy traktowani sa przez elity izraeloamerykanskiej chazarii jak najgorszej kategorii ubodzy niedorozwinieci krewni. Wlazidoopstwo nigdy polskim chazarom nie pomoglo i nigdy nie pomoze, bo ten przymiotnik „polski” stal, stoi i bedzie stal na przeszkodzie. Osmieszaja sie wiec przyglupy bez sensu za byle ochlap rzucony z panskiego stolu – vide Lech Kaczynski. Juz nie wspominam jak chazaria amerykanska potraktowal go z buta przyjmujac w korytarzu Bialego Domu by znal swoje miejsce w swiecie. W korytarzu przyjeli tego, ktory z oddaniem i czolobitnoscia zydowskie wlazidupstwo realizowal podczas calej swojej dlugiej kariery politycznej. Nawet przed prostym rabinem trzasl kuprem za strachu i przerwal ekshumacje w Jedwabnem. Trzasl kuprem i przyjmowal na palacowych pokojach zlodzieja i malwersanta a owczesnego szefa Swiatowego Kongresu Zydowskiego. No i co? Czy zyskal tym szacunek?
Sama na wlasne uszy slyszalam jak byly ambasador Izraela w Paryzu powiedzial z kpina o Kaczynskich – ” po prostu groteskowe blizniaki”.
Doprawdy lepiej bybyloby ukryc te chazarskie korzenie i dmuchnac na izraeloamerykanska chazarie niz tak dawac sie upokarzac przez niby „swoich”. To wlasnie nazywam przyglupactwem polskich chazarow.
No ale oni wobec „swoich” wola chowac honor do kieszeni i lizac resztki z panskich stolow udajac, ze deszcz pada :) a na tych, ktorych chleb zra od wiekow pluc, szkalowac, okradac i zdradzac.
Szkoda gadac….