Powiadaja, ze jak kota w domu nie ma to myszy harcuja….oto wystarczylo zeby gajowy zapadl gdzies w knieje a na blogu zapanowala istna anarchia.Wypisuje sie tu jakies androny pomijajac zywotne dla Polakow problemy o ktorych powinno sie pisac tylko z duzej litery.Oto caly postepowy ,tolerancyjny oraz empa i sympa-tyzujacy swiat pograzyl sie w glebokiej zalobie na wiesc otym ,ze padl …KASZTAN!Zwracam od razu uwage tym wszystkim ,ktorzy tym momencie popukali sie w czolo albo prychneli z pogarda ,ze zadzieraja tym samym z pewnym … PARAGRAFEM, bowiem nie chodzi tu o samcza odmiane klaczy Selmana,nabywce majatku Pilsudy, tylko o autentyczne drzewo kasztanowe ,ktore stalo na tylach poseji , gdzie ukrywala sie autorka najslynniejszego dziennika Anna Frank ,ktora to drzewo po wsze czasy uwiecznila w swoim dzienniku! Leciwy kasztan ,posadzony gdzies w polowie XIX od lat toczyly korniki ,ktorych niszczycielski wplyw odczula rowniez nasza Solidarnosc,niemniej jednak w porownaniu z Solidarnoscia kasztan zostal otoczony troskliwa opieka a jakis kierownik wydzialu zieleni miasta Amsterdam ,ktory zaproponowal jego wyciecie zostal zmiazdzony naplywajacymi z calego swita protestami i musial jak niepyszny odszczekac swoja decyzje.Jednakze stalowa obudowa drzewa nie wytrzymala ostatnich nawalnic i kasztan runal przy czym nie nadaje sie juz on do reanimacji.Jako swiadomy swoich obowiazkow obywatel zwracam uwage naszych wladz na powstaly grozny precedens.Mianowicie bezczelni klamcy mogliby podwazyc autentycznosc Dziennika argumentujac ,ze zaden kasztan za rzeczonym domem Anny Frank nie stoi!Nawiasem wyrazam glebokie oburzenie z faktu,ze nasze MSZ nie wydalo w zwiazku z tym strasznym wydarzeniem zadnego stosownego komunikatu!To skandal ,ze dopiero ja szary obywatel musi brac inicjatywe w swoje rece i podpowiadac przeznaczonym do tego instancjom jak nalezy w podobnych wypadkach postepowac.Przede wszystkim na forum miedzynarodowym trzeba „sprawe „ kasztana postawic na porzadku dziennym i to szczeblu najwyzszym bo obrad PE.Sprawdzeni juz w dzialaniu zasiadajacy tam nasi przedstawiciele ,ktorzy tak pieknie spisali sie blokujac postulat ustanowienia Dnia Pileckiego oraz skutecznie wetujac jakiekolwiek wzmianki o „wypadkach wolynskich” mogliby zaproponowac godne uczczenie upadku wspomnianego kasztana.W kraju ,a konkretnie w Warszawie nic by sie tez nie stalo gdyby taka Bufetowa zaproponowala postawienie oklicznosciowego pomnika slynnemu drzewu.Ewentualne protesty rasistowskiego Ciemnogrodu moznaby odeprzec argumentacja ,ze kasztan ten symbolizuje wszystkie dotad wyciagniete z ognia rekami Polakow – kasztany i chociaz czujne ogary GazWybu moglyby zakwalifikowac to tlumaczenie do przesiaknietej nienawiscia i ksenofobia prowokacji to jednak zwazywszy na patronat w tym konkretnym przypadu nikt nie odwazylby sie ich spuscic z lancucha …..Jednym slowem same i to obopolne korzysci.Oczekuje wiec na niezwloczna interwencje odpowiednich wladz polskich i zadoscuczynienie oczekiwaniom postepowych ,tolerancyjnych a takze empa– sympa tyzujacych obywateli Polski.
↧