Jak jest to mozliwe, aby opodatkowane gospodarstwo cyklicznym podatkiem od nieruchomosci bylo w stanie stworzyc wolny rynek?
Jak to mozliwe, aby opodatkowany pracownik (od swojej pensji), pracodawca (od produkcji), wytworca (od ilosci wydobycia) i konsument (od zakupu towarow w sieci detalicznej) mogliby stworzyc wolny rynek???
Ja sie pytam: „Czego to ma byc wolny rynek?” Czy opodatkowany wolny rynek (praca, produkcja i konsumpcja) jest FAKTYCZNIE I RZECZYWISCIE WOLNYM RYNKIEM???
No to ja juz nie wiem jak do takich „ryzykow-fizykow” dotrzec z najprostsza informacja, kiedy powtarzaja jak balcerowiczowska „mantre” o „wolnym rynku” przy jednoczesnym OPODATKOWANIU jego tworcow (autorow dobr materialnych).
Wyglada to tak, jakby skuto mnie kajdanami (finansowymi) i wmawiano mi ze jestem wolny i moge robic co tylko mi sie podoba… Czyz to nie zwykly absurd?? (tak mniej wiecej wyglada „austriacka szkola finansowa”, ktora zbytnio nie odbiega od zydowskiego talmudu…, ktory jest uprawiany rowniez i na tym Forum…przez roznych „sciemniaczy”…w domysle (zydow, lub pozytecznych idiotow)…
===============================
jasiek z toronto