Re: 16 – RomanK
Wlasnie Panie Romku po to tutaj jestesmy (no jeszcze zyje mimo juz czwartego wyroku) dopoki mamy przywilej oddychania i czucia bicia wlasnego serca, aby nauczyc innych tego krotkotrwalego przywileju bycia wsrod zywych.
Doskonale wiem, ze kiedys po mnie przyjda, ale poki co to wciaz jestem wlascicielem wlasnego ciala i jak do tej pory lichwiarze moich rak nie opodatkowali i napewno nie opodatkuja, bo znam ich jak „swoje piec palcow”.
Panie Romku, u Pana IRS to prywatna zydowska „corporacja” posiadajaca „kontrakt” na wyludzanie podatkow, a w Kanadzie Revenue Canada Agency – to tez to samo „scierwo”…
Jeden moj znajomy nie robil „incom-tax” (sprawozdanie podatkowe) przez 8 lat i po tym czasie przypelzlo do niego dwoch „uzytecznych idiotow” z tej Agencji. Kied ich zobaczyl pod swoimi drzwiami zapytal: „Czy macie panowie umowione ze mna spotkanie?
„Nie odparli…”
„No to wypier….ac zlodzieje z mojej posesji”…
Wiecej sie juz nie pojawili u niego, ale za to straszyli go telefonicznie…, ale on ma ich „gleboko i daleko”.
===========================