Zgadzam się z zaprezentowanym przez autora opisem sytuacji. Mam tylko zastrzeżenie do ostatniego akapitu, gdzie autor wskazuje przewagę PRL-u w kwestii socjalu. Otóż uważam, że socjal z gruntu rzeczy jest demoralizujący dla społeczeństwa. Doskonale pamiętam jak w tamtych czasach ludzie bezwzględnie wykorzystywali i nadużywali tej zdobyczy socjalizmu. Poza tym opieka państwa zadziałała jak gangrena, która toczy społeczeństwo po dzień dzisiejszy, pozbawiając ludzi inicjatywy, odpowiedzialności za własny los, czy wzbudzając postawę roszczeniową i lekceważenie własności. Dodam, że generalnie, idea socjalistyczna jest dokładnym zaprzeczeniem porządku Bożego.
↧