Glowna przyczyna do emigracji (wyjezdzania z wlasnego kraju) jest przyczyna ekonomiczna. Ale tez czesto sa to wojny, strach o przezycie w wojennym zamieszaniu, czy to natury politycznej czy znowu ekonomicznej. Przewaznie mozna te przyczyny rozumiec i miec pewna empatie dla ludzi wyjezdzajacych.
Glowne przyczyny zas przyjmowania imigrantow (tych, ktorzy przyjezdzaja) jest pare i one moga roznic sie miedzy krajami. Zasadniczo sa to przyczyny rowniez ekonomiczne (wyjasnie), ale tez moga miec nature polityczna lub ideowa.
Dobrym przykladem kraju imigranckiego jest Kanada, w ktorej spedzilem 14 lat. Kanada jest o tyle wzorcowym przykladem, iz ze swej natury posiada silnie rozwinieta polityke imigracyjna od dziesiecioleci, zas wiele innych krajow siega do ich wzorcow.
W Kanadzie rowniez splataja sie rozne przyczyny przyjmowania imigrantow.
Najwazniejsza ma nature ekonomiczna: chec podtrzymania wzrostu populacji z jednej strony oraz chec wykorzystania imigrantow jako taniej sily roboczej.
Niektorzy z tych, ktorzy pozyli dluzej w Kanadzie zrozumieli ten mechanizm. Ale nie wszyscy. Spotkacie wielu Polakow zyjacych w Kanadzie ktorzy jakze czesto wiodac ciezkie materialnie zycie beda zachwyceni swym stanem: wiekszosc zostala zmanipulowana do tego stopnia, iz nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, iz sa wykorzystywani. Duza zas czesc po prostu nie przyzna sie do trudnego zycia i beda opowiadac o nim bajki, w ktore z kolei w Polsce chetnie uwierza.
Ten mechanizm ekonomiczny ma swe zrodlo w wywieraniu presji na rzad przez biznesu, w lobbowaniu za przyjmowaniem nowych, najchetniej z tego samego kraju z ktorego pochodza wlasciciele biznesow.
W sytuacjach kryzysu w krajach pochodzenia ten czynnik mozna uznawac za pozytywny. Jakze wielu Polakow po drugiej wojnie moglo schronic sie w Kanadzie i rozpoczac tam nowe zycie, zapewniajac sobie bezpieczenstwo i przyczyniajac sie tym samym do wzrostu potegi panstwa.
Ale w innych sytuacjach lobbowanie za przyjmowaniem nowych imigrantow ma zwykle czyto wymierne materialnie cele.
Polska firma w Kanadzie chetniej bedzie przyjmowac Polakow do pracy. A dlaczego? A dlatego, iz czesto, szczegolnie jesli idzie o mniej wykwalifikowanych (a wiec zwykle nie znajacych lub slabo znajacych angielski) – po prostu mozna z nimi sie dogadac. A drugie, bardzo wazne – oni czuja sie wtedy we „wlasnej” spolecznosci, integruja sie z ludzmi wokol. I, co za tym idzie, po prostu latwiej nimi kierowac. Oni staja sie zalezny od swego srodowiska pracy. Z powyzszych powodow beda sklonni zaakceptowac znacznie gorsze warunki placy i pracy niz przecietny Kanadyjczyk.
Dobrym przykladem sa firmy rosyjskie (a scislej – firmy zydow rosyjskich). Gdy ruszyla kilkanascie lat temu wielka fala imigracyjna z Rosji, Kanada celowo najpierw przyjela do siebie wlasnie ich, a tym chetniej jesli mieli forse ktora mogli zainwestowac. A krotko potem dopuszczono do przyjazdu innych Rosjan. Rezultat? Istnieje juz tez wiele firm nalezacych do rosyjskich zydow, w ktorej pracuja glownie inni Rosjanie. Zwykle za g*wniane pieniadze i w nedznych warunkach.
Ale podobny mechanizm odnosi sie tez i do wielu innych imigranckich spolecznosci.
Istnieja tez, jak wspomnialem, przyczyny natury ideowej lub politycznej, zwykle zazebiajace sie i po czesci pokrywajace sie z ekonomicznymi.
I tak, owszem, w pelni zgadzam sie: tu chodzi nade wszystko o rozwodnienie spoleczenstwa. Na tym rozwodnieniu nikt na dluzsza mete nie korzysta, ani tubylcy ani nowi przyjezdni. Oprocz czesci klasy rzadzacej ktora ma do dyspozycji bardziej durny elektorat ktorym mozna latwiej manipulowac.