Guła skromnie zauważy że „radykałowie” w Polsce, nawet nie raczej, ale na pewno, nie powtórzą swojego wyborczego sukcesu. Który został wówczas, co by nie mówić, niewykorzystany.
Wyboru do samorządów będą próbowali wygrać ci którzy znajdą się na listach PO z kolaborantami włącznie.