Ale po co nam obce cywilizacyjnie przybłędy w Polsce, nastawione na socjal z naszych podatków? Jak przyjeżdża Murzyn do Polski, żeby studiować (odpłatnie) np. medycynę, to ja nic do niego nie mam. Jak przyjeżdża Murzyn-przedstawiciel handlowy jakiejś amerykańskiej firmy robić tu interesy, to też nic nie mam. Ale po cholerę nam tu afrykańska hołota, nastawiona na zasiłki? Tu nie chodzi o rasizm (przynajmniej mi), tylko o doświadczenia z zachodu, z takiej np. Francji. Jak tylko emigranci nieco urosną liczebnie, to zaczynają się problemy. Ja wolę tego dla Polski uniknąć. A oskarżenia o rasizm mam w gdzieś.
↧