ad.27
Przeczytalem sobie to „wypracowanie” niejakiej pani Katarzyny i musze przyznac, ze sie nawet rozmarzylem.
Jak to byloby fajnie duzo zarabiac, pracowac w godziwych warunkach, miec dlugi urlop na wypoczynek – no i wszystko jeszcze co nam tylko w zyciu potrzebne.
No i jeszcze to, ze to wszystko powinien nam zapewnic pracodawca.
Przypomne tutaj te postulaty pani Katarzyny:
=========
* uznać prawo pracowników do takiego wynagrodzenia, które zapewni im i ich rodzinom godziwy poziom życia;
* uznać prawo pracowników do zwiększonej stawki wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, z zastrzeżeniem wyjątków w przypadkach szczególnych;
* uznać prawo pracowników, mężczyzn i kobiet, do jednakowego wynagrodzenia za pracę jednakowej wartości;
* uznać prawo wszystkich pracowników do rozsądnego okresu wypowiedzenia w razie zwolnienia z pracy;
* zezwolić na dokonywanie potrąceń z wynagrodzeń tylko na warunkach i w zakresie przewidzianym w ustawodawstwie krajowym lub ustalonym w układach zbiorowych pracy lub w orzeczeniach arbitrażowych.
Na straży owego godziwego wynagrodzenia, które powinno starczyć nie tylko pracownikowi ale i jego rodzinie powinny stać związki zawodowe.
Czy można opłacić czynsz, dojazdy do pracy, energię, zakupić żywność, opał, lekarstwa, ubranie, wyprawki do szkoły za płacę minimalną? O rozrywce, urlopie, nawet nie wspominam.
A od tej płacy liczone są podatki i wszystkie składki, w tym emerytalne i zdrowotne. Resztę niektórzy pracownicy, poza budżetówką, dostają pod stołem. Czy można się dziwić, że budżet cienko przędzie a zadłużenie państwa rośnie? Skoro z płacy minimalnej nie może utrzymać się pracownik, to jakim cudem miałoby utrzymać się państwo?
Czy możliwe jest przecięcie tego węzła gordyjskiego? I na to pytanie też powinny szukać odpowiedzi związki.
==========
No i czyz to nie piekne?
Ale ja mam do tej pani jedno male pytanko: – gdzie takiego pracodawce znalezc???
Jezeli kolejne rzady polskie przefurmanily caly narodowy majatek, to skad i gdzie moga powstac jakies miejsca pracy?
Budzetowka utrzymuje sie chyba tylko z pozyczonych pieniedzy – jak dlugo to moze jeszcze potrwac???
W takiej sytuacji, tymi postulatami pani Katarzyny to mozna sobie co najwyzej izbe wytapetowac a wszystkie zwiazki zawodowe nalezaloby polaczyc w jeden, pod nazwa Zwiazek Polskich Marzycieli.