W mojej rodzinie nigdy się o Dmowskim nie rozmawiało, tylko o Piłsudskim. A jednak kiedy w gimnazjum znalazłem w podręczniku informację o Dmowskim i później przeczytałem kilka jego tekstów (i dowiedziałem się więcej o Piłsudskim…) to wydał mi się politykiem dużo większym niż Piłsudski. Tak jest po dziś dzień, ale dla ogromnej większości moich rówieśników Dmowski to skrajny radykał… ehh.
Co do Japonii to można tam i dziś znaleźć bardzo wiele publikacji antysemickich i do dziś, zdaje się, Japonia broni się przed wewnętrznymi wpływami żydostwa:
„(…) bawiąc się w takie gry nieuczciwej dezinformacji, można będzie się spodziewać reakcji takiej jak w Japonii, gdzie pojawiło się około stu tytułów książek antysemickich, gdzie japońscy biznesmeni nie zaakceptowali ataków tego rodzaju, dokonywanych przez wielkich finansistów pochodzenia żydowskiego z Wall Street”
Mathis Botner „Jak dobija się gospodarkę polską od 1989 roku”, str 58