Skazany na śmierć razem z bratem bliźniakiem J.Kaczyński mówi co powinien już dawno, w czasie kampanii prezydenckiej: http://beta.wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/mocne-slowa-kaczynskiego-oni-musza-zejsc-ze-sceny-,1,3658048,wiadomosc.html
Wyrok nie został anulowany, co widać po bezwzględnej, żeby nie powiedzieć śmiertelnej, nagonce na prezesa PiS. Atak jest frontalny, osaczający, wykorzystywane są wszystkie sposoby, nawet najbliżsi współpracownicy.
Media – wsi-e jak na czyjś odgórny rozkaz, nie opuszczają. Dziś prezes PiS dostał pielgrzymką.
Pielgrzymką do Smoleńska organizowaną przez p. Deresza, męża pani Szymanek-Deresz, lewicówki, zauszniczki Ala Kwaśniewskiego. Pan Deresz i pielgrzymka, to jak diabeł i święcona woda – taka sama para.
Temu lewakowi piana wystąpiła na usta, kiedy pluł na krzyż przed pałacem i wszystko co tam się dzieje. Deresz-Wścieklica na pielgrzymce ….. pewnie on i jego opcja, razem z pierwszą damą-nówką, polecą tam tym odremontowanym drugim TU-154.
O ile oczywiście jest jeszcze w 36 pułku jakiś pilot, który potrafi i zechce pilotować TU-154 do Smoleńska. No chyba, że pan Deresz popielgrzymkuje na piechotę, jak na pielgrzyma przystało. Może ruska zima nauczy go trochę rozumu. No i krzyż pokutny jakiś chce ze sobą zabrać, ten drewniany spod pałacu, jakby nie stać go było na jakiś solidniejszy, swój, a nie harcerzy.