Mialem przyjemnosc byc 2 razy na mszy prowadzonej przez kaplanow bractwa w Chorzowie i Londynie. Powiem ze jest to przezycie niezapomniane i na taka msze chce sie wracac, OBydwakazanie byly rowniez wciagajace, Nie wspomne o anielskim chorze w Londynie. Na takiej mszy czlowiek czuje wielkosc Boga i kosciola. A jestem katolikiem wychowanym na mszy posoborowej.
↧