Temat jest drażliwy i widzę, że niektórym puszczają nerwy. Zwłaszcza kobietom. Myślę, że przyczyną jest nadmiar telewizji: z jednej strony stereotypowe, „słitaśne” seriale – z drugiej ociekające przemocą programy „informacyjne”. Po takim praniu mózgu, nic dziwnego, że domagają się ścisłej kontroli państwa nad niemal każdą dziedziną życia. Po obejrzeniu jednego z popularnych programów TVN-u ciężko dojść do porządku dziennego nad oczywistością, że to właśnie w najlepszym interesie rodziców jest dobro dziecka. Żaden urzędnik socjalny nie zaopiekuje się dzieckiem lepiej niż jego rodzice. Instynkt macierzyński (i ojcowski) – jest jednym z najsilniejszych instynktów. Wtrącanie się obcych może rodzinie tylko zaszkodzić.
↧