Pan Wrzodak
nadal nic nie rozumie z tego co się wokoło niego dzieje. Pobożne swoje życzenia chce widzieć jako fakty, Stąd masa pytań.Dezinformacja.
Pytanie jest jedno
Nie ma ciał nie ma mordu.
Do dnia dzisiejszego brak jakiegokolwiek dowodu istnienia ciał, opisu sekcji [ tego co przedstawił Nasz Dziennik jako rzekomą rozmowę z lekarzem nie można brać poważnie-typowa dezinformacja]. Żadna z osób -rodzin nie widziała zwłok!!!
Brak wyroku sądowego uznającego te 96 lub 132+6 [ do dzisiaj nie podano listy lecących z Okęcia a tylko dodawano nazwiska] ludzi za zmarłych.
Wg obowiązującego prawa tylko jeden z tych dwu dokumentów
upoważnia do twierdzenia zgonu. Panie Wrzodak.
A teraz pytanie. Dlaczego nikt się nie domaga tych dokumentów???
Dr Jerzy Jaśkowski
Były biegły Sądu Okręgowego w Gdańsku
PS ; sytuacja podobna do śmierci dr Ratajczaka
Prokuratura – oczywiście niezawisła – wie lepiej