Panie Gajowy, tu nie ma co komentować…
Nie chodzi o to, że w przedwojennej armii nie było Żydów, ale z racji tego że Polska była mocno, z wyjątkiem północy i zachodu, zażydzona to nawet gdyby co 10 oficer był handlowego pochodzenia (a wiemy, że tak nie było) nie stanowiło by to jeszcze wielu.
Proporcjonalnie była ich garstka, więcej wstąpiło do armii Andersa, ale ci z kolei wysiedli na przystanku Bliski Wschód załatwiać swój biznes.