Ad 31. Bernard.
Jeszcze nie mialem okazji „wypocic” utopii.
Aby tego dokonac, tzn., aby bylo to mozliwe, zeby narod nie dal sie zdmoralizowac nie potrzebna jest do tego inteligencja jako klasa spoleczna, ale PRAWDA, ktora nie tylko wyzwala czlowieka, lecz cale narody.
Tak wiec nie potrzeba byc inteligentnym czlowiekiem (czy klasa spoleczna), by mowic czy pisac prawde…
Przypomne tylko, ze definicja inteligencji jest to: „zdolnosc dostosowania sie do warunkow w danej chwili…”..
Madrosc nie zawsze idzie w parze z inteligencja i nie zawsze inteligencja idzie w parze w wiedza, a wiedza bardzo rzadko idzie w parze z madroscia… Wniosek: Bardzo trudno znalezc czlowieka, ktory by posiadal te trzy talenty…choc zdarza sie jeden na 100.000…
=========================
jasiek z toronto
↧
Skomentuj Talmudyczni „rzecznicy praw dziecka”, którego autorem jest jasiek z toronto
↧