Panie Guła, z gazem „wyrolowali nas” na wyraźne życzenie tych sukinsyńskich rządów, jakie sobie Polacy zechcieli wybrać. Jeszcze w ostatniej chwili Polska mogła dołączyć do budowy rurociągu.
Nie chciała.
Liczyła, że Unia ją poprze i da w ten sposób kopa „ruskim”. I się przeliczyła. Tak to jest, gdy zamiast robić dobrze dla siebie, chce się przede wszystkim zaszkodzić innym.
Więc Pan nie międol.