Quantcast
Channel: Komentarze do Dziennik gajowego Maruchy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 247321

Skomentuj Homoadopcja napędza handel dziećmi, którego autorem jest aga

$
0
0

Rola dla profesora
Od kilkunastu dni właściwie nie wychodzi z mediów. Ujawnia, komentuje, a nawet krytykuje rządzących „liberałów” z PO i nikt nie uznaje go za jątrzyciela oraz burzyciela zgody narodowej. Dziennikarze robiący z nim wywiady przytakują i nie przerywając słuchają, co ma do powiedzenia. O kim mowa? O prof. Krzysztofie Rybińskim.

Na początek spójrzmy na wywiad, a przede wszystkim styl, w jakim był on toczony, który ukazał się 9 września w Gazecie Wyborczej

Krytykuje w nim premiera Tuska, jego patrzenie na świat wyłącznie z perspektywy słupków popularności, jego politykę zadłużania państwa, a także rozrostu administracji publicznej.

Zaraz potem ukazują się wywiady w „Pulsie Biznesu”, „Gościu Niedzielnym”, „Gazecie Polskiej”, „Fakcie” i „Super Expressie”. Pan profesor pojawia się w TVN 24 i pewnie kilku innych programach, ale ponieważ nie śledzę uważnie telewizji, mogę się tylko domyślać, że jest go wszędzie pełno.

Zastanawiać mnie zaczął ten fenomen skąd nastąpił tak nagły wzrost zainteresowania mediów osobą Krzysztofa Rybińskiego i dlaczego znów wszystko zaczęło się od „Gazety Wyborczej”? Jako żywo przypomina mi to czas sprzed około 2,5 roku, gdy nagle dyżurnym politologiem kraju został dr Marek Migalski z Katowic…

Oficjalnie mówi się, że to on ujawnił, iż w ub. roku rząd Donalda Tuska rozbudował aparat urzędniczy o 28 tysięcy miejsc płacy (to chyba bardziej adekwatne określenie, aniżeli miejsca pracy, o których dziennikarze ekonomiczni wciąż nam mówią).

Tak się składa, że aby „ujawnić” tę niewygodną prawdę nie trzeba być profesorem SGH, lecz wystarczy sięgnąć do publikacji, lub choć na stronę GUS-u i poczytać. Dziwnym trafem jednak nikt nie odważył się podać do publicznej wiadomości tej niewygodnej informacji.

Czytając wywiady i teksty prof. Rybińskiego można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z bardzo inteligentnym i rzeczowym człowiekiem. I rzeczywiście, prof. Rybiński to wielki erudyta, o czym miałem okazję się przekonać podczas konferencji na temat kapitalizmu po kryzysie, która została zorganizowana w przeddzień katastrofy smoleńskiej na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

Ze wszystkich panelistów prof. Rybiński zrobił na mnie najlepsze wrażenie, a jego wypowiedzi i sądy były rzeczywiście niezwykle błyskotliwe. Podobnie jak i teraz. Oczywiście o szczegóły można się przyczepić, ale generalny kierunek krytyki i postulatów profesora Rybińskiego jest jak najbardziej słuszny.

Obawiam się jednak, że pojawienie się na scenie komentatorskiej profesora nie jest przypadkowe, a częścią większego planu na wypadek, gdyby nagle Platformie Obywatelskiej, szczególnie po 1 stycznia 2011 roku, gdy już na własnych kieszeniach odczujemy, co oznacza być najbardziej zieloną wyspą w Europie, zaczęły spadać notowania sondażowe.

Sami dziennikarze „GW” od razu na początku wywiadu cytują jego słowa, że ma on dosyć od 20 lat tych samych twarzy na polskiej scenie politycznej. Oznacza to zatem, że prof. Rybiński jest być może typowany na lidera nowej formacji politycznej skierowanej do wyborców, którzy poczują skutki „reform” PO, ale nie będą na tyle zdesperowani, aby głosować na „radykałów” z PiS. Nie poszliby na wybory, ale skoro pojawiłaby się nowa twarz na scenie w postaci jakiejś dajmy na to partii eksperckiej, to czemu nie. Patrząc na promowanie w mediach prof. Krzysztof Rybińskiego odnoszę wrażenie, że taki scenariusz nie jest wcale wykluczony.

Za taką możliwością przemawia jeszcze jeden, drobny, ale istotny fakt. Otóż przedstawiając profesora podkreśla się, że jest on świetnym ekonomistą, b. wiceprezesem NBP. Co ciekawe, na swojej stronie internetowej jego biogramy w j. polskim i w j. angielskim znacznie się od siebie różnią. Moją uwagę zwróciło podkreślenie w biogramie dla obcokrajowców, że został on na to stanowisko powołany przez prezydenta RP na wniosek samego prof. Leszka Balcerowicza, o czym w polskiej wersji nie ma ani słowa. Może to przypadek, a może i nie. Ale rzecz – moim zdaniem – znamienna.

Czy ostatnia aktywność profesora Rybińskiego to przypadek, polegający na tym, że mamy nieliczne grono komentatorów gospodarczych, którzy mają rzeczywiście coś ciekawego do powiedzenia, czy też zręczna gra? Czy krytyka rządu ustami prof. Rybińskiego to zaczątek tworzenia nowej formacji między PO a PiS, z uwagi, że oba te szyldy powoli zaczynają się zużywać? Przekonamy się o tym już wkrótce. Najpewniej zaraz po Nowym Roku, kiedy to odczujemy dalszy ciąg niebywałych wręcz sukcesów gospodarczych rządu Donalda Tuska.

Paweł Toboła


Viewing all articles
Browse latest Browse all 247321

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra