@ Admin cz2
…aha, jeszcze jedno. Czytałem tu kpiny z Gazety Polskiej – tak się skalda, że Sakiewicza widziałem i dwa zdania w nocy z 9/10 zamieniałem. Był tam i nie bał się nastawić gęby w odróżnieniu od żąłosnych gryzipiórków toczących swe wojny zabawkowymi żołnierzykami w domciu przy ciepłej herbacie.
ps
Polecam List Warszyca do Radosława, może łatwiej będzie się zrozumieć.