Rząd Davida Camerona chętnie pozbyłby się udziałów w uratowanych bankach, ale nie może tego zrobić, gdyż cena ich akcji jest wciąż niższa niż w czasie, gdy je nabywał.
Tak ze rzad Camerona rozumi kiedy sie zyska a kiedy traci. Tuska, jak chandlowac by kasa byla pusta :-)