Tymczasem Włosi odzyskują część swoich składek za pomocą nowego swojego człowieka w Warszawie.
Ten człowiek, Włoch Cavallucci, nie znający zupełnie polskiego języka, został wybrany na stanowisko dyrektora warszawskiego Centrum Sztuki Współczesnej przez komisję konkursową składającą się z „polaków”: http://zrobtowwawie.blox.pl/2010/07/Cavallucci-nowym-dyrektorem.html
(..)W skład komisji wchodzą: prof. Marcin Berdyszak, dr Zenon Butkiewicz, prof. Grzegorz Kowalski, Anda Rottenberg, Jarosław Suchan, Janusz Byszewski, Beata Murawska, dr Piotr Rypson i dr Andrzej Szczerski. Do finałowego etapu konkursu przeszli: Monika Fabjańska, Milada Ślizińska i Fabio Cavallucci.
Stary i nowy dyrektor spotkali się i pogawędzili w Polskim Radiu: http://www.polskieradio.pl/24/290/Artykul/264137,Misja-CSW-sie-nie-zmieni
Gdyby 166 było dziennikarzem zawodowym toby zadało (oj, chyba by nic nie zadawało!) takie pytanie wielce ważnym personom i ministrowi kultury w rządzie D. Tuska:
- jakim prawem człowiek bez polskiego obywatelstwa może zostać dyrektorem instytucji utrzymywanej/dofinansowywanej ze środków publicznych?
- czy w komisji zasiadali ludzie, którzy nie znają, nie widzą żadnego Polaka, który ma kwalifikacje do prowadzenia tego typu instytucji kulturalnej?
- jak człowiek, który ni w ząb nie zna języka polskiego będzie akceptował wydatki wg faktur napisanych po polsku, jak będzie zatwierdzał listy płac?
- jak będzie zgodnie z polskim prawem prowadził/podpisywał świadomie korespondencję chociażby z ministerstwem kultury
- czy jako Włoch zatrudniony w Polsce nie będzie kompromitował naszego kraju angielszczyzną podobną do tej jaką włada D.Tusk?, czyli dukaną, co można posłuchać na stronie Polskiego Radia
- czy komisja została zatrudniona i bierze pieniądze od Włoch, mafii włoskiej, czy włoskiego wywiadu, że nie brała pod uwagę faktu nieprzydatności obcego kandydata w warunkach polskich?
- czy któregokolwiek z członków komisji łączą z kandydatem jakieś związki: przyjacielskie, seksualne, rodzinne lub etniczne?
- czy ta komisja ma coś wspólnego, oprócz języka, z polską kulturą, czy to tylko tak sobie komisja żydowska, której wszystko jedno?
- czy ta komisja wie, że Włosi od lat pilnują swojego języka w sposób ortodoksyjny? Tam wszystkie filmy muszą mieć dubbing? Dlatego Włosi mają taką kiepską, nieosłuchaną wymowę angielską?
- czy jakiś Polak, nie Żyd polskojęzyczny, jest zatrudniony w równorzędnej włoskiej publicznej instytucji?
To kolejna kompromitacja tego aferalnego rządu fachowców – nie mają wśród swoich członków PO nikogo, kto nadawałby się na dyrektora CWS!
Dno.
Rząd do wykopu.
Bo ten człowiek, może i dobrotliwy, zdolny i uczciwy Włoch NIE MA SZANS NA WŁAŚCIWE SPRAWOWANIE FUNKCJI DYREKTORA CWS. Takich cudów nie ma!
Tylko królowej Bonie jako żonie króla Zygmunta Starego udało się rządzenie. Ale koniec to miała marniutki, oj marniutki. Tu i początek marniutki, i cieniutki.
Jako wyssany z pieniędzy podatnik RP protestuję przeciwko zatrudnianiu w polskich instytucjach obywateli obcych państw!