Przejęcie „Żydowskiego statku do Gazy” przez Izrael było brutalne.
Pasażerowie żydowskiego statku z pomocą dla Gazy, który został przechwycony przez izraelskie okręty wojenne, zaprzeczają izraelskim twierdzeniom o nie stosowaniu przemocy podczas jego przejęcia.
We wtorek około godz. 10 izraelskie okręty wojenne otoczyły statek pomocowy “Irene” około 20 mil (32 kilometry) od wybrzeży Gazy, forsując zmianę trasy na izraelski port w Ashdod.
W następstwie incydentu oficjele izraelskiej armii utrzymywali, że przejęcie statku nastąpiło bez żadnego użycia siły, ale cywilni aktywiści ze statku mają inne zdanie na ten temat.
“Nie ma słów żeby opisać to, przez co przeszliśmy”, cytuje jednego z pasażerów, Yonatana Shapirę, strona internetowa Ynet news.
Shapira był jednym z pięciu Izraelczyków na pokładzie statku do Gazy, którzy byli przesłuchiwani przez policję w Ashdod przed uwolnieniem dzień później.
Były pilot Sił Powietrznych Izraela Shapira powiedział, że izraelscy żołnierze dopuścili się przemocy podczas przejmowania statku.
Rzecznik izraelskiej armii “usiłuje odmalować obrazek, jakoby przechwycenie nie było brutalne, ale działania żołnierzy były brutalne i odrażające,” zaprotestował Shapira twierdząc, że został wobec niego użyty paralizator elektryczny (taser).
82 letni ocalały z holokaustu Reuven Moskowitz, również pasażer statku, potwierdził ten zarzut.
“Jesteśmy ludźmi, którzy przybyli z posłaniem pokoju i nie spodziewaliśmy się wybuchu przemocy przeciwko nam, lecz żołnierze zachowywali się brutalnie”, powiedział.
http://www.youtube.com/watch?v=EAusvr4A3ZI&feature=player_embedded