http://niezalezna.pl/article/show/id/37281
SPŁONĄŁ DOM KISZCZAKA
02-08-2010 19:22
Dom letniskowy Czesława Kiszczaka spłonął dzisiaj na Mazurach. Nie ma rannych – podaje TVN24. Domek letniskowy Kiszczaka znajduje się w miejscowości Wikno nad jeziorem Omulew na Mazurach. Według nidzickiej straży pożarnej, najpierw zapalił się garaż, a po nim dom, który doszczętnie spłonął. Nikt nie odniósł obrażeń. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru – twierdzi TVN24. Pożar zbiegł się w czasie z rocznicą Kiszczaka. 2 sierpnia 1989 roku został desygnowany na premiera Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Urząd sprawował przez 15 dni – do 17 sierpnia 1989 r. (źródło TVN24)
http://blogmedia24.pl/node/34335
Przyczyn losowych nie można wykluczyć, ale biorąc pod uwagę różnorodne uwikłania właściciela posesji, są mało prawdopodobne. Mało prawdopodobne jest również działanie amatorów. Naszpikowany elektroniką azyl byłego szefa bezpieki największego satelity Kremla byłby dla takich fortecą nie do zdobycia. Portal niezalezna.pl przypomina, że „pożar zbiegł się w czasie z rocznicą Kiszczaka. 2 sierpnia 1989 roku został desygnowany na premiera Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Urząd sprawował przez 15 dni – do 17 sierpnia 1989 r.” Nie wydaje mi się to dobrym tropem. Zastanawiałbym się raczej nad związkiem prawdopodobnego podpalenia z wymuszonym przez polską opinię publiczną i działania Komisji Sejmowej Macierewicza domaganiem się od Rosjan materiałów ze śledztwa. O dziwo, nawet GW obudziła się nagle i na pierwszej stronie wywaliła to, o czym Gazeta Polska trąbi od trzech miesięcy. Co takiego stało się, ktoś wie? Wracając do Kiszczaka, cóż, taka służba nigdy nie kończy się. Emerytura nie jest żadnym ograniczeniem. Dawni chlebodawcy mogą oczekiwać od podopiecznego nowej aktywności, jeśli tylko zajdzie potrzeba. Zwłaszcza kogoś kto w Polsce instalował i nadzorował całą agenturę! Z pewnością wystarczającym powodem uruchomienia wszystkich sił i postawienia im kolejnych zadań byłoby morderstwo smoleńskie. Pamiętajmy, że Kiszczak nadzorował nie tylko SB i WSW (WSI), ale także przez jego ręce przechodziły informacje o najcenniejszych TW! Podpalenie domu sygnalizowałoby wagę dalszych oczekiwań. Obserwujmy bacznie scenę polityczną. Z pewnością czekają nas zaskakujące zwroty w śledztwie smoleńskim, nieoczekiwane zdarzenia i wypowiedzi. Takie jak na samym początku z udziałem Klicha, którego próbowano uwiarygodnić pozorując jego rzekomy konflikt z rosyjskimi i polskimi czynnikami oficjalnymi (człowieka zasugerowanego Arabskiemu przez Rosjan!). Jeśli to był zamach to jego inicjatorzy i wszyscy ponoszący odpowiedzialność nie cofną się przed niczym. Możemy być świadkami nie tylko cudownych objawień, ale także tajemniczych samobójstw takich jak to, dyrektora kancelarii premiera Tuska, Grzegorza Michniewicza, zaginięć takich jak zaginięcie szyfranta Zielonki, itp. Kto narażony byłby najbardziej? Ten kto dużo wie i nie robi tego czego oczekuje się, np. nie ma ochoty zostać kozłem ofiarnym. Mógłby to być odpowiedzialny za przygotowanie wyjazdu Prezydenta do Smoleńska ze strony Rządu, Arabski (przełożony Michniewicza). Zbyt duży szum robi się wokół niego. Przestał być anonimowym urzędnikiem dzięki Komisji Macierewicza. Mogłoby to być wielu innych ludzi, co do roli których można snuć różne przypuszczenia.Wielkim zagrożeniem dla Putina i jego ludzi uwikłanych w zamach (gdyby to był zamach, co jest wysoce prawdopodobne) byłby Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz. Po pierwsze mieli zginąć. Po drugie, mają ogromną wiedzę o funkcjonowaniu komunistycznych służb, zamierzają badać tragedię smoleńską i potrafią to robić. W dodatku nie da się już ich ani zmarginalizować ani ośmieszyć jak w latach 90-tych.
__________________________________________________________
Tajemniczy zbieg okoliczności –
w tym czasie hierarchia KRK zrezygnowała z obrony krzyża przed Pałacem – spłonęły teczki Nycza & Co ? Spokojnie, mikrofilmy są w Moskwie, nie ma się co podniecać. Dokładnie. A kopie u kolegów w sejfach :-)
Po drugie – Teraz pozar, ale spodziewac sie mozna jeszcze gorszych scen. Walcza ze soba sluzby wszelkiego chowu. Dziwne też, że dom spłonął doszczętnie, ale wszystkie meble udało się uratować, a co najważniejsze archiwum SB, które dalej pozwoli trzymać krótko za morę towarzystwo Bolków konfidentów z Nocnej Zmiany. Jedno z trzech archiwów ,dwa po za granicami Polski i jedno w domu Kiszczaka. Nazbierał trochę papierów na różnych , niektórzy z nich pewnie coś dużo mogą , to dali do zrozumienia ,żeby sobie te papiery….spalił. Podejrzewam ,że poszkodowany wie , o co chodzi. Powinien sie przyzwyczaic. Już niedługo płomienie będą jego codziennoscią. ..
http://www.youtube.com/watch?v=4ZxnUzReZzI&feature=player_embedded
Po trzecie – Czyżby dawni chlebodawcy oczekiwali od szefa sekcji polskiej określonych działań. Czyżby to było ostrzeżenie rozbudzające. ..
Ciekaw jestem kto zginie w najbliższym czasie w niewyjaśnionych okolicznościach. Arabski? Dużo wie i za duży szum robi się wokół niego. Przestał być dzięki Komisji Macierewicza anonimowym urzędnikiem.
A może celem jest Jarosław Kaczyński lub Antoni Macierewicz? Są dla ludzi Putina dużym zagrożeniem, mają ogromną wiedzę o ich funkcjonowaniu, zamierzają badać tragedię smoleńską i potrafią to robić. Nie dadzą się już ani zmarginalizować ani ośmieszyć jak w latach 90-tych.
Na pewno nie lekceważyłbym tego wydarzenia.WSI postraszyły/ ostrzegli kiszczaka aby przypadkiem nic od niego nie wyszło na jaw !! bo inaczej skończy ja k Jaroszewicz !!! to może być prowokacja WSIoków . kiszczak jest stale po ochroną agenciakow i nikt z poza tej daczy nie miał by szans podejść blisko
Kilka lat temu dziennikarze stcji telewizyjnej dociekali z czego domek letniskowy tego pana została wybudowany. Jeśli to ten to został wybudowny według śledczych telewizyjnych z ołtarza Papieskiego który pozostał po kolejnej wizycie JP2 w Polsce. Ten domek został częściowo wykonany z drewna góralskiego ołtarza papieskiego z Nowego Targu w 1979r… Ołtarz był przygotowywany przez górali w tajemnicy przed władzami i stanął na lotnisku w Nowym Targu. Po wizycie Jana Pawła II został szybciutko rozebrany, a część drewna trafiła na budowe właśnie tego domku.
Jeśli spłonęla dacza – może wydarzyć się coś jeszcze… Na pewno nie był to żart, ani przypadek.Ponieważ ofiarą jest mienie należące do byłego szefa tajnych służb (do tej pory nietykalnego i bardzo wpływowego) – należy wnioskować, że ktoś większy od niego maczał w tym swoje palce. Chodzi zapewne o dawnych zwierzchników z Rosji. Jeśli Kiszczak nie wykonał polecenia, które przed nim postawiono – mógł w ten sposób otrzymać wyraźny aczkolwiek symboliczny znak. Pożar daczy jest sygnałem wysłanym do opinii publicznej i oznacza, że każdy kto kiedyś robił interesy z GRU, KGB, itd. powinien teraz wiedzieć że „ludzie w centrali” są zdenerwowani i nie będą tolerować sprzeciwu ze strony swoich podwładnych. Temat jest ciekawy. Zważywszy na rozległe kontakty rosyjskich służb specjalnych wśród najbardziej wpływowych polityków i wojskowych w Polsce można się spodziewać, że wydarzyło się coś ważnego, co istotnie naruszyło interesy rosyjskiej „centrali”. Myślę, że wkrótce, będziemy świadkami następnych „ciekawych” wydarzeń.
„nie ma przypadków, są tylko znaki”. Może ktoś właśnie dał znak. K. dużo wie , kiedyś chyba Jaruzelski straszył , że z paru głów mogą spaśc aureole . Wcześniejsze zabójstwo Jaroszewiczów .
Tam zawsze musi byc drugie dno . Może zaczął pisac pamiętniki .
A wszystko to zbiega się z powrotem na stołki w wywiadzie oficerów WSI zweryfikowanych negatywnie przez p. Maciarewicza. Do tego można dorzucić zmianę kadr w GROMie.
A jeśli jeszcze się przypomni, że właściwie całe dowództwo Sił Zbrojnych (to mianowane przez św.p. Prezydenta) zostało zmienione (bo zginęło), to wszystko to zaczyna się łączyć.
Kiedy fajczy się dom mafiosa to każdy wie że zapałki plus ogień równa się ostrzeżenie.
Widac dziad jest komu coś winien i nie przyjął tego do wiadomości. Stąd ponaglenie.
PS : Ksiądz Krzysztof Kuleszo przejdzie do historii. Wczoraj w swojej parafii w Łynie koło Nidzicy ogłosił, że pieniądze z tacy zostaną przeznaczone na odbudowę spalonego niedawno domu generała Czesława Kiszczaka.– Myślałem o tym całą noc. Łamałem się, ale przecież człowiekowi, parafianinowi, trzeba pomóc. Taka tragedia może spotkać każdego – przyznaje proboszcz, który tę funkcję
pełni zaledwie 9 dni. Przeszłość Czesława Kiszczaka miała tu ogromne znaczenie. – Ja pochodzę z Bartoszyc. Tam często przyjeżdżał ksiądz Jerzy Popiełuszko i mówił: zło dobrem zwyciężaj. Dlatego zdecydowałem, że trzeba pomóc – mówi.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/298343,proboszcz-zbieral-na-dom-kiszczaka.html
Cóż za szczęśliwa parafia, że nie ma uboższych i bardziej potrzebujących od Kiszczaka. Oczywista parafia powinna ufundować mu nową daczę, co ja mówię – dwie, na wszelki wypadek. Dacza podstawowym prawem człowieka. Kiszczaka. „są granice, których przekraczać nie wolno” – generał Wojciech Jaruzelski…pomożemy – „jak kiszczak się wyspowiada.”Publicznie. I niech kwity załączy. A trzymając się tego klimatu – Proponuję zrzute na Ali Agcę.
Ano właśnie. Otóż we współczesnej historii Polski mamy już jednego kapłana, który pochylił się z troską nad losem esbeka – i – cóż za zbieg okoliczności: podopiecznego Kiszczaka! I jeszcze lepszy zbieg okoliczności – którego losy skrzyżowały się z losami księdza Jerzego.
A pochylił się roztropniej jeszcze niż ksiądz Kuleszo, albowiem dał mu wędkę, nie rybę, i z kieszeni własnej, a nie cudzej. Otóż kiedy ów esbek biedaczysko z więźnia wyszedł goły i w infamii, posadę mu dał w swoim lub czasopiśmie, którego tytuł Kulega łaskaw był przytoczyć powyżej