@3
Liberał panu powie, że nie zamierza z własnych podatków dopłacać do tego orzełka. Oczywiście nie wprost, bo jesli mądry to wie, że nie wypada tego powiedzieć wprost, a jeśli to tylko mikkolubne dziecko, to nawet nie wie o co w tym chodzi i powtarza frazesey. Wystarczy z uporem maniaka głosić mundrości liberalne, a tubylcy sami zaorają sobie cały dorobek naukowo techniczny uskładany przez 1000 lat, bo przecież „z importu jest tańsze”, a „kapitał nie ma pochodzenia”. Ja jestem klient, ja chcę tanio. tak było w XVII wieku. Szlachta chciała tanio i miało tanio. Niskie podatki, brak ceł. Czym to się skonczylo wiemy.
Pomijam AUTENTYCZNYCH liberałów walczących o likwidację biurokacji i głupich przepisów bo tych jest 1%. 99% liberałów chce likwidacji szkół (bo to „socjał”), transportu publicznego, prywatyzacji lasów, zniszczenia przemysłu zbrojeniowego (bo i tak z USA jest tip top sprzęt), wszelkiej urbanistyki (bo to ingerencja państwa) i w ogóle to oni państwo zochydzają na każdym kroku jako takie. tzn. państwo jest fe i musi być go jak najmniej. W domyśle polskiego. A że natura nie znosi próżni, to jakieś panstwo i tak tu będzie. Tylko nie nasze. Naszego nie broniliśmy, bo po co bronić czegoś co z natury jest złe?