Oczywiście że wszystko to jest stosowane w całej rozciągłości z latwością w terenie do tego przygotwywanym przez ponad pół wieku a w Rosji i Ameryce przez cały wiek. Scenariusze są pisane z łatwością. Iluzje łatwo przyjmowane.
Jednym z dowodów na to jest sprawa Krzyża która jest banalną, w pełni przygotowaną i bez problemów realizowaną, w zestawieniu ze sprawa „nieszczęśliwego wypadku” w Smoleńsku. Nie wierze w „spontaniczność” harcerzy, przynajmniej w tym wypadku.
Tym sposobem sprawę „nieszczęśliwego wypadku” mamy wpisaną w historię jako nieszczęśliwy wypadek i to sposobem Krzyża. W Ameryce nawet nie potrzebowano Krzyża żeby wpisać w historię że to Bin Laden. U nas trzeba było Krzyża żeby wpisać że to „mgła”.
Przykre, że nawet osoby które, zdawałoby się, maja oczy otwarte wzięły w tym spektaklu odciągającym uwage od sprawców zbrodni aktywny udział.
↧
Skomentuj Zasady Sun Tzu, którego autorem jest Wojciech Wlazlinski
↧