11/
Piloci wojskowi po to są wojskowi, żeby wykonywać rozkazy. Tak mi się przynajmniej do tej pory wydawało.
Wyobraźmy sobie teraz, że tę sama miarę stosujemy do wszystkich żołnierzy nie wykonujących rozkazów.
To po co jest wojsko?
Czy z ludźmi, którzy odmawiają wykonania rozkazu można cokolwiek wygrać? Cokolwiek zdobyć, albo cokolwiek LUB KOGOKOLWIEK URATOWAĆ?
Czy wojskowi, którzy wykonali rozkaz prezia Kwaśniewskiego o zorganizowaniu w Szymanach tajnych więzień dla Arabów musieli takie rozkazy wykonać, czy mogli odmówić świadomi, że ściągają na swoją ojczyznę zupełnie zbędną nienawiść, stratę interesów, niebezpieczeństwo zamachów bombowych z ofiarami większymi niż jeden samolot rządowy?