Odpowiedź, ale już na prawdę ostatnie dla cymbałów pusto brzmiących bez twarzy pod nickiem „Ludzie Prawdy”:
JESTEM DYRYGENTEM I WIELE RZECZY POTRAFIĘ OSIĄGNĄĆ W MUZYCE I NIC MI NIE PRZESZKODZI, MUZYKA WRĘCZ MI POMOŻE, ZOSTAĆ NAWET PREZYDENTEM, JAK TEGO ZECHCĘ.
Wy zaś nic nie wiecie i nic nie potraficie, więc pchacie się do polityki… a polityka jest materiałem nie dla głupków!
Au reviur, „prawdziwki”!