Komentarz „Edzi” przeniesiony na właściwsze miejsce – admin
********************************************************************************
interesujące spostrzeżenia, wnioski, dodatkowe informacje w sprawie dopalaczy
http://davidicke.pl/forum/viewtopic.php?f=37&t=4352
**********************************************************************
mały cytat :
Teraz pora na wnioski z powyższych informacji. Przedstawię też inne fakty:
-tak naprawdę klienci sklepów z dopalaczami są królikami doświadczalnymi, gdyż nawet producenci dopalaczy nie wiedzą, jakie tak naprawdę mają one działanie. Testowanie dowolnej substancji chemicznej to długotrwały i kosztowny proces. Producenci dopalaczy z wielu powodów nigdy nie będą tego procesu przeprowadzać.
-możliwe jest, że w pewnym momencie producenci wyprodukują coś bardzo szkodliwego, nawet nie zdając sobie z tego sprawy (bo przecież nikt tych substancji nie bada).
-nawet jeśli działanie na psychikę jest dość słabe i przyjemne, nigdy nie wiesz, jak taka nowo wyprodukowana substancja zadziała na twoje nerki czy wątrobę, lub czy np nie wywoła uszkodzenia mózgu i padaczki. Przykładem są tutaj popularne lekarstwa o działaniu narkotycznym, które wycofano w ostatnich latach ze względu na ich szkodliwość. Popularne wśród osób starszych leki to benzodiazepiny. Wyprodukowano ich około 100, jednak tylko kilkanaście z nich jest w użyciu medycznym. Właśnie z tego powodu, iż nie każda benzodiazepina jest bezpieczna, choć mają bardzo podobną budowę chemiczną.
-często dopalacze są nawet bardziej toksyczne niż narkotyki sensu stricte, właśnie z w/w powodów. Przykładem są ich nazwy: ‘masakrator’, ‘tajfun’, ‘armagedon’ itp.
-działanie narkotyków jest powszechnie znane, lekarze wiedzą jak sobie z tym radzić. Tymczasem w przypadku ofiar dopalaczy tak naprawdę leczą ich na… ślepo i nie wiedzą, na co leczyć. Można rozpoznać w przybliżeniu, do jakiej grupy należy substancja, którą zatruł się pacjent, po obserwacji objawów. Nic więcej medycyna nie jest w stanie zrobić. Dlaczego?
-i tu przechodzimy do następnego punktu: skład chemiczny dopalaczy jest de facto… tajny! Byłem chyba rok temu na stronie internetowej sklepu z dopalaczami. Przy każdym produkcie była łacińska nazwa związku chemicznego, jaki wchodzi w skład takiego produktu. Dziś tych informacji po prostu nie ma. Skład chemiczny podawany nie jest i w wypadku zatrucia lekarze są po prostu bezradni.
-produkcją dopalaczy zajmują się osoby z półświatka przestępczego. Produkowane są one w fatalnych warunkach. Do ich produkcji używa się różnych toksyn, rozpuszczalników itp. Nikt nie monitoruje skażenia / czystości tych produktów. Nikt nie sprawdza czy nie ma tam toksycznych pozostałości po procesie produkcyjnym. Zanieczyszczenie dopalaczy jest więc porównywalne z zanieczyszczeniem narkotyków ulicznych.
-często w skład dopalaczy wchodzą trujące zioła lub grzyby. Czasami wykorzystuje się leki dostępne bez recepty, tylko w wielokrotnie większych ilościach. To naraża na skutki przedawkowania.
———————————————–
A teraz trochę polityki, czyli jak władza robi nas w druta:
-temat dopalaczy wypłynął medialnie nagle, w ciągu zaledwie jednego, dwóch tygodni. Tymczasem te sklepy istnieją już od dwóch lat, jest ich setki / tysiące w całej Polsce. To na pewno nie jest zbieg okoliczności. Jak to mówią: w polityce nie ma zbiegów okoliczności, a jeśli są, to dobrze wyreżyserowane…
-ten temat wypłynął właśnie wtedy, gdy zakończył byt medialny inny temat, mianowicie Krzyż smoleński pod Pałacem prezydenckim. Jak wszyscy wiemy, oba tematy to tzw tematy zastępcze rzucane jako ohłapy po to, aby społeczeństwo miało czym się zajmować. Skutkiem ubocznym takiej strategii, ale bardzo pożądanym przez władze jest to, iż tematy naprawdę ważne schodzą na dalszy plan, są jakby mniej obecne w mediach.
-do takich niewygodnych dla władzy tematów należą:
1. dług publiczny w wysokości 3 bilionów zł (ekspertyzy NBP);
2. deficyt budżetowy w wysokości 80 miliardów zł;
3. zapowiadana przez naukowców najmroźniejsza zima od lat i związana z tym kwestia bezpieczeństwa energetycznego Polski;
4. wyjaśnienie zagadki katastrofy smoleńskiej;
5. fatalna sytuacja ZUS.
-za to mamy w telewizji teatrzyk w stylu: popatrzcie obywatele, ile dla was robimy! Usunęliśmy Krzyż, a teraz likwidujemy dopalacze!
-jedna z teorii, lansowana przez zwolenników dopalaczy głosi, iż obecna nagonka na te produkty to wynik zakulisowych działań potężnej mafii narkotykowej. Tymczasem fakty temu przeczą, bowiem osoby z półświatka zajęły się właśnie produkcją dopalaczy.
-poza tym osoby produkujące, rozprowadzające, sprzedające dopalacze to oczywiście osoby ze ‘słusznych’ środowisk, czyli osoby powiązane różnymi układami z lokalnymi sitwami, służbami specjalnymi czy władzami. Bez decyzji odpowiednich ludzi ten biznes nie przetrwał by dwóch lat.
-pamiętacie może wydarzenia z roku 2009, konkretnie ze stycznia? Różne służby także wkroczyły do setek sklepów z dopalaczami. Władze naszego kraju ogłosiły sukces mówiąc w mediach, że to już definitywny koniec dopalaczy. Tymczasem sklepy były zamknięte jeden dzień.
-jak wspomniałem wyżej, bez wsparcia wpływowych ludzi ten biznes nie przetrwał by tyle. Pod wieloma sklepami stoją strażnicy miejscy, jednak fakty są takie, że prawie w ogóle nie legitumują oni wychodzących osób, nawet tych nieletnich. Wśród ofiar dopalaczy dominują właśnie osoby nieletnie, często uczniowie gimnazjum. Zakaz sprzedaży tych preparatów osobom nieletnim to czysta fikcja. Zaś od pierwszego września kolejki przed niektórymi tego typu sklepami przypominają te z czasów komuny, jak rzucili mięso do sklepu. W kolejkach, naturalnie, prawie sami nieletni.
-sama histeria medialna w sprawie dopalaczy może służyć temu, aby przepchnąć liberalizację prawa w kontekście narkotyków miękkich. Ustanowienie monopolu państwowego np na produkcję i sprzedaż marihuany załatało by budżet i pozwoliłoby zdobyć młody i liberalny elektorat.
_____________________________________
Po pierwszych doniesieniach o ekscytacji Donalda Tuska produkcją i handlem dopalaczami nie mieliśmy wątpliwości, że Polakom zafundowano igrzyska. Broń Boże nie mamy interesować się np. ministrem finansów łgającym na temat eksplodującego deficytu finansów publicznych w Polsce.
Jednak krucjata Donalda Tuska jest jakaś dziwna, niespotykana. Aparat państwowy został zmobilizowany wraz z usłużnymi mediami do działań, które już na pierwszy rzut oka są przynajmniej częściowo bezprawne. Premier oszalał? A może jest drugie dno?
Kierunek wskazał sam Donald Tusk. Stwierdził, że świat dopalaczy przecina się ze zorganizowaną przestępczością. Pójdźmy premierowskim tropem.
Dopalacze są psychoaktywnymi substancjami podobnymi w działaniu do narkotyków. Różnica polega na tym, że dopalacze nie są formalnie zakazane, a narkotyki są penalizowane. Jeżeli spojrzymy na obie kategorie z punktu widzenia mikroekonomii, to możemy uznać dopalacze za substytut części narkotyków. Substytut o istotnej przewadze konkurencyjnej. Legalny, nie zawierający w cenie premii za ryzyko kryminalne, a zatem tani.
Po konopiach indyjskich najpopularniejszym w Polsce narkotykiem jest amfetamina. Dopalacze możemy uznać za substytut amfetaminy. I to substytut bardzo skuteczny. Cena amfetaminy w Polsce spadła z średnio 80 zł za gram w 2000 r. do średnio 27 zł za gram w 2008 r. (Przestępczość narkotykowa i nielegalny rynek narkotyków, s. 25 (29 pdf)). Równocześnie zmniejszyła się podaż narkotyku. Wystąpił szok popytowy – zmniejszenie zapotrzebowania. Reakcją mafii stało się m.in. mieszanie czystej amfetaminy z niepsychoaktywnymi domieszkami (np. glukoza).
Sprzedaż dopalaczy godzi zatem w zyski zorganizowanej przestępczości. Mafia nie może do tego dopuścić, musi zdecydowanie przeciwdziałać. Szukając metod walki mafii z konkurencją dopalaczową spróbujmy naszkicować organizację narkobiznesu amfetaminowego.
Amfetamina jest narkotykiem syntetycznym. Wytwarza się go z substratów w laboratoriach chemicznych metodami typowymi dla syntezy organicznej. Najpopularniejszą metodą syntezy amfetaminy jest reakcja Leuckarta. Reakcja Leuckarta jest wręcz prymitywna w swojej prostocie. Wielokrotnie policja demonstrowała nieskomplikowane „linie technologiczne” skonfiskowane narkoprzestępcom. Wyzwaniem w produkcji amfetaminy nie jest zatem sam proces chemiczny. Jest nim substrat – w języku prawniczym zwany prekursorem. Każdy prekursor do produkcji narkotyku jest poddany kontroli przez organy państwa. To zasadniczy problem logistyczny dla mafii.
Podstawowym substratem do produkcji amfetaminy metodą Leuckarta jest benzylometyloketon (BMK). Synteza BMK jest relatywnie trudna, wieloetapowa. W praktyce BMK w polskich laboratoriach amfetaminy pochodzi z przemytu. Głównym dostawcą prekursora do syntezy amfetaminy jest Rosja. Do niedawna BMK produkowano w Rosji legalnie jako płyn do czyszczenia silników. Tylko z dwóch fabryk znikało rocznie ok. 20 t tego „środka czyszczącego”. Dzięki niemu można zsyntezować ok. 20 t czystej amfetaminy rocznie o wartości ok. 2 mld złotych (przy cenie czystej amfetaminy na poziomie 100 tys. zł za kg). Podkreślmy dwóch miliardów złotych. Koszt technologiczny nie przekracza przy tym kilku procent tej wartości. Różnica to dochody mafii.
Polska słynie z produkcji amfetaminy. Produkcja tego narkotyku to świadectwo umiejętności naszych chemików, ale i profesjonalizmu mafii. Historia przemysłowej podziemnej syntezy amfetaminy w Polsce sięga drugiej połowy lat osiemdziesiątych XX wieku. Produkcję i przemyt za granicę organizowali funkcjonariusze polskich służb specjalnych w tym Służby Bezpieczeństwa. Celem była demoralizacja społeczeństw zachodnich i olbrzymie zyski. Z wysokim prawdopodobieństwem stawiamy hipotezę, że narkobiznes komunistycznych służb specjalnych był działaniem nie stanowiącym prywatnej inicjatywy funkcjonariuszy. To byłoby nie tylko sprzeczne z pragmatyka służbową, ale przede wszystkim wobec skali procederu wymagało decyzji na bardzo wysokim szczeblu. Jak wysokim? Podstawowe źródło prekursora do syntezy było w Związku Radzieckim…
Operacja budowy sieci fabryk amfetaminy „przypadkowo” zbiegła się w czasie z tworzeniem za czasów Michaiła Gorbaczowa przez służby specjalne Związku Radzieckiego złotych spadochronów dla establiszmentu partyjnego w trakcie zmiany ustroju. Uważamy, że produkcja amfetaminy była złotym strzałem służb radzieckich, które zaangażowały do tej operacji towarzyszy z Polski. Zresztą nie tylko produkcja amfetaminy. Oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych stworzyli kanały przerzutowe narkotyków m.in. z Ameryki Południowej (zaginiony (!) artykuł „Narkowywiad” w Polskim Radiu, kopia artykułu).
Wartość czarnego rynku narkotykowego w Polsce najprawdopodobniej kontrolowanego przez funkcjonariuszy służb specjalnych i to nie tylko z Polski to miliardy złotych rocznie. Z tej perspektywy inaczej wygląda przyczyna łatwości adaptacji twardego jądra systemu komunistycznego do kapitalizmu. Co więcej prywatyzację można w tym kontekście oceniać nie tylko jako okazję do nadzwyczajnych zysków, ale jako metodę prania brudnych pieniędzy. Kto w latach 90-tych sprawdzał pochodzenie środków za które kupowano przedsiębiorstwa? Leszek Balcerowicz, Jeffrey Sachs? Dla dociekliwych czytelników zostawiamy ciekawy problem. Którzy z tuzów polskiego biznesu, kiedy i gdzie kupowali firmy farmaceutyczne, które mogły dawać legalny dostęp do wyposażenia laboratoryjnego i prekursorów. Czy była to tylko biznesowa moda? Czy osoby te były związane ze służbami specjalnymi?
Zostawiamy ten problem, bo jest ciekawszy. Znana jest słabość „hrabiego” do Wojskowych Służb Informacyjnych. Sam uważał, że jest jednym z głównych bohaterów raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI. Najwyraźniej obawia się również aneksu do tego raportu. A skoro mowa o WSI w „Narkowywiadzie” wzmiankowano pewne modus operandi służb specjalnych. W aferze paliwowej „Konsorcjum Victoria” działało pod przykrywką WSI i wykorzystywało Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznej do eliminowania konkurencji w produkcji komponentów do paliw płynnych.
Czy takie modus operandi ma miejsce w rozgrywce z dopalaczami? Czy „trójki” Donalda Tuska (Policja, Sanepid i dziennikarz) odwiedzają dyskoteki, szkoły, agencje towarzyskie, siłownie poszukując narkotyków? Czy media rozpisują się o rzeczywistych przypadkach śmierci z przedawkowania narkotyków?
Z ostrożności oświadczamy, że przez myśl nam nie przeszło o pełnieniu przez „hrabiego” funkcji capo di tutti capi. Do jej zajmowania trzeba mieć wysokie kwalifikacje.
Tomasz Urbaś
zrodlo
http://urbas.blog.onet.pl/
________________________________________
http://bankier.tv/jkm-walka-z-dopalaczami-to-histeria-przedwyborcza-7677.html
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$