Woda którą spożywamy w Rzeszowie ma silnie zasadowe ph – sprawdzone wielokrotnie papierkiem lakmusowym (papierek zmienia barwę natychmiast po zamoczeniu w tej przeźroczystej i silnie zasadowej „bryi” podobnie do innych silnych zasad!!!).
Ciekawa jest reakcja mojego nowego żółwia wodno-lądowego na tę kranową rzeszowską wodę -
(żółw jest od miesiąca w Rzeszowie, wcześniej był u rodziny za granicą, gdzie był zdrowy, rześki i żwawy!!!).
Po zanurzeniu w akwarium, w rzeszowskiej wodzie – żółw stał się jakiś senny, powolny, czasem ma „tiki” (nagłe skurcze) w poszczególnych mięśniach. Pancerzyk żółwia powoli ulega rozpuszczeniu, na powierzchni pojawiły się jakieś cienkie i elastyczne łuski.