Ad. 1, 3, 9
Kolejne prowokacje mające na celu ogłupić, sprowadzić na fałszywy trop i ostatecznie skompromitować tzw. „teorie spiskowe”.
Woda jaka jest, każdy widzi – w jednym mieście lepsza, w innym gorsza. W Rzeszowie ujęcie jest wody powierzchniowej, do której dodawany jest koagulant w celu wytrącenia zanieczyszczeń występujących w postaci zoli. Byłem na ujęciu w Zwięczycy i nic tam się złego nie dzieje. Woda jest w Rzeszowie gorsza, bo pozyskiwana ze zwykłej rzeki. W Warszawie (spod Wisły) też nie lepsza. Natomiast w miastach, gdzie pozyskiwana jest z odwiertów głębinowych, najczęściej ma identyczny skład z tą butelkowaną pseudo-mineralną za grubą kasę.
Rada dla prowokatorów niezdolnych do wymyślenia przyzwoitego nicka – kupcie sobie syfon. Po nasyceniu wody CO2 papierek lakmusowy pokaże to co chcecie, a może i żółwik woli gazowaną ;)