Tu napisali wreszcie po co pojechał pan komuch Deresz, mąż pani komunistki Szymanek-Deresz, która zginęła wraz z prezydentem Kaczyńskim w katastrofie smoleńskiej, na PIELGRZYMKĘ do Smoleńska:
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/deresz-ta-brzoza-ma-pien-jak-dab,1,3731327,wiadomosc.html
Wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz w „Faktach po Faktach” podzielił się wrażeniami po pielgrzymce do Smoleńska. Paweł Deresz przywiózł ze sobą pamiątkę: gałązkę brzozy, w którą uderzył prezydencki Tu-154. – To jest potężne drzewo, zazwyczaj brzoza jest drzewem wysokim i strzelistym, ta brzoza ma pień jak dąb – ocenił Deresz.
Deresz był na miejscu, gdzie prezydencki samolot runął na ziemię. Wraz z innymi rodzinami zapalali znicze i modlili się na miejscu tragedii. – Wszelkie domysły o tym, że brzoza nie mogła uszkodzić samolotu są błędne – powiedział. Deresz dodał, że ludzie, którzy tak mówią, nie mają racji.
Mąż posłanki SLD w zdecydowany sposób wyraził się o wykorzystywaniu katastrofy smoleńskiej do polityki. – Zupełnie nie rozumiem tych ludzi, którzy wykorzystują tę tragedię do polityki. To jest moim zdaniem wielkie świństwo. Jeśli mamy się mieszać do polityki, to do polityki miłości, a nie polityki uprawianej w szczególności przez prawą stronę – ocenił Deresz.(…)
Dzięki temu wiemy jaki był pień brzozy. Tylko dlaczego brzoza się złamała i skrzydło się złamało, chociaż jak tu dopiero ktoś napisał, że takich cudów nie ma, żeby oba kije się jednocześnie złamały przy uderzeniu, ani dwa noże, ani miecze.
Ta oszukańcza „pielgrzymka komuchów” z pierwszymi damami kosztowała nas podatników kupę forsy, bo przecież to były RZĄDOWE WOJSKOWE SAMOLOTY.
Żeby tylko dwa!
Otóż okazało się, że dwa co poleciały, popsuły się, i musiały polecieć dwa kolejne. Czyżby nasi obywatele byli jakimiś zakładnikami?
Ile kosztowała Dereszowa pielgrzymka i jego stronników?
Ile będzie nas kosztować pożyczka w banku G-S wzięta na ten cel? Po co jedzie tam pierwsza dama, która może zostać porwana, albo uprowadzona?
Rządzą nami mega-idioci z PO, wybrani przez idiotów pospolitych.