Trochę trwało zanim „Nasz Dziennik” zdecydował się ujawnić swoje polityczne poglądy i sympatie. Dziękujemy serdecznie, chociaż wielu Polaków wcześniej się w tym zorientowało. Pogrążyła was całkowicie po kwietniu 2010 jednak schizofreniczna rusofobia i umiłowanie sayana Lecha Kaczyńskiego. Teraz siostry i bracia z ND nie macie potrzeby już się tak krygować i możecie dołączyć do stadka GW jako koncesjonowane „tradycyjne i katolickie” skrzydło.
↧