Bobolanin wlasnie nie umialem tego tak wyrazic ale chodzi o to ze Ja nie widze nic zlego w tym ze ksiadz wychodzi do niewierzacych i stara sie do nich przemawiac. Problem w tym ze gdyby w kosciele zaczal na tej desce jezdzic albo co gorsza jak niektorzy ksieza skakac, zachowywac sie nieodpowienie to wiadomo ze nikt normalny tego nie popiera. Czasy sie zmieniaja drogie Panie i Panowie i nie wszystko co nowe to szatan itd. Tak sie dzieje od 2000 lat i wbrew temi co niektorzy prubuja nam wmowic KK przez te 2000 lat zmienial sie rowniez.
↧