do 4. Przykazanie „nie zabijaj” jest zle przetlumaczone. W orginale jest „nie morduj”.
Zabijanie nie tylko jest dozwolone, powiem wiecej zabijanie jest w niektorych przypadkach nakazane. Nie chcial bym byc’ na sadzie ostatecznym, w skorze czlowieka ktory mogl uratowac’ male dzieci poprzez zabicie mordercy ktory je mordowal.
Obrona Polska – mam nadzieje ze nigdy nie staniesz przed takim dylematem – ale dobrze Ci radze juz teraz zastanow sie bardzo gleboko – kiedy zabicie agresora jest nie tylko konieczne ale wrecz obowiazkime chrzescijanskim.
Oczywiscie na sadzie ostatecznym mozesz „rznac’ glupa” – ale tam Ci przypomna ten wpis Rysia i grzecznie zapytaja „Co zapomnial Pan o tym wpisie?”.