Przy pomocy kilku tricków udało się jednak przekierować nienawiść Naszego Narodu wobec komuny na Putina i jego kompaniję, wpierając nam, że to właśnie on i jego świta są spadkobiercami KPZR i ich agentur. Tymczasem nasza pseudoopozycja wiernie służy ochronie i nietykalności komunistycznych bonzów w Polsce, którzy w 1989 roku zasadę „wszystko należy do ludu pracującego” zmienili w zasadę „wszystko należy do nas a lud niech wypier….” A kiedy ktoś próbuje zapytać, jakim prawem, dostaje szybki kurs nienawiści: Putina i instruktaż, że w Polsce może nie jest najlepiej, ale Putin dopiero zgotował swoim rodakom piekło. I masowo bierzemy udział w tym seansie, masowo Rosji nienawidzimy. Zachowujemy się jak kotek, któremu rzucono kłębek do zabawy i wzorowo się za nim uganiamy. Tymczasem towarzysze i kryptotowarzysze robią swoje.
↧