62/
O ile 166 dobrze pamięta, to już rząd Buzka chciał budować gazociąg z Norwegii. Potem nastały komuchy z Millerem i pierwsze co zrobiły, to zrezygnowały z ustaleń rządu Buzka (Buzek – niby solidarnościowiec, tak naprawdę popychadło Krzaklewskiego, a naprawdę żydowskiej Unii Wolności). Miller podpisał niekorzystną umowę z Gazpromem na jakieś długi lata, o której dziś SLD-owska telewizja nic nie przypomina.
Polska za rządu PiS chciała, aby nowy gazociąg przebiegał przez nasze terytorium, ale ktoś czegoś nie uzgodnił. Co tu uzgadniać, jeśli Gazprom nie chce płacić za tranzyt jak mówi pan Michałowski z „Rurociągów”.
Techniczne rzecz biorąc, decyzja o budowaniu rury przez Bałtyk jest od strony Rosji bardzo korzystna – nikt nie zakręci po drodze kurka. Oznacza jednak stałe pilnowanie rury, coby „nie pękła” np. jak nasz Tu-154M w drobne kawałki. konieczność pilnowania rury oznacza, ze polskie wybrzeże będzie odcięte od świata, czyli po to zapewne pan Tusk zlikwidował polskie stocznie, oraz likwiduje polskie wojsko, zaczął od poborowych, pilotów praktycznie prawie wykończył.
Jaka jest prawda o umowach dotyczących gazociągów, pewnie ktoś wie, może ktoś z LPR, ale akurat ludzi z tej partii przed nadchodzącymi wyborami ktoś chyba schował w medialnym podziemiu, Radio Maryja też.