Gdy zylem jeszcze w Polsce – rok chyba 1979 lub 1980, dokladnie nie pamietam – Milosz odwiedzil nasz kraj na czyjes zaproszenie, chyba Zwiazku Literatow.
Ogladalem sprawozdanie TV z jego konferencji prasowej.
Jeden z mlodych dziennikarzy, zadajac mu pytanie, nazwal go Polakiem, na co Milosz bardzo sie obruszyl i stanowczo podkreslil, ze nie jest Polakiem – jest Litwinem.
Od tamtego czasu o Miloszu mam bardzo kiepskie zdanie i dokladnie bojkotuje to co on w zyciu napisal.
Mimo, ze lubie poezje, nie przeczytalem nic z jego tworczosci, poza fragmentami, ktore ktos, gdzies cytowal.
Dlatego pochowanie go na Skalce przyjalem z oburzeniem i zadawalem wiele razy pytanie: – kto zadecydowal o jego pochowku w tym tak waznym dla Polakow miejscu? Przeciez musial ktos taka decyzje podjac – kto???
Czy moze tutaj ktos wie?