W ciągu zaledwie kilku dni zmarło czterech żołnierzy z Fortu Hood w Teksasie w Stanach Zjednoczonych. Jak powiedział rzecznik bazy, Christopher Haug, we wszystkich czterech przypadkach wszystko wskazuje na to, żołnierze, z których każdy był odznaczonym weteranem wojen w Iraku lub Afganistanie, sami odebrali sobie życie.
Jeśli samobójstwa te zostaną potwierdzone, będzie to mroczny dodatek do 14 innych samobójstw, które zostały odnotowane w tym roku w tej samej bazie. Przedstawiciele wojska zwołali na środę specjalną konferencję prasową, aby poinformować o problemie samobójstw w ogromnej bazie wojskowej w Teksasie.
– Każdy z tych przypadków jest tragiczny – powiedział major generał William Grimsley, jeden z dowódców w bazie. – Dla przywódcy jest to, pod względem osobistym i zawodowym, niezmiernie frustrujące – dodał.
Grimsley nie poinformował podczas konferencji o żadnych ważnych działaniach, czy planowanej reakcji w związku z samobójstwami. – Obawiam się, że nie ma prostej odpowiedzi w tym przypadku – powiedział.
Ostatnia fala samobójstw zaczęła się w piątek 24 września, kiedy z raną postrzałową znaleziono ciało 24-letniego szeregowego Antonia E. Heatha z miejscowości Warren w stanie Nowy Jork. Heath służył w Iraku przez większość 2009 roku, gdzie zdobył wiele wojskowych medali.
Następnego dnia w mieszkaniu na terenie Fortu Hood znaleziono ciało 39-letniego starszego sierżanta Baldemara Gonzalesa z miasta Victoria w Teksasie. Podczas swojej służby mężczyzna brał udział w operacji Pustynna Burza oraz operacji Iracka Wolność. W tym czasie otrzymał wiele odznaczeń, w tym Brązową Gwiazdę.
Jeszcze tego samego dnia w domu w Copperas Cove, w pobliżu Fortu Hood, znaleziono zwłoki 29-letniego sierżanta o nazwisku Timothy Ryan Rinella. Jak wynika z informacji podawanych przez władze Fortu, mężczyzna pochodził z Chester w Wirginii i miał widoczną ranę postrzałową. Rinella przetrwał trzy zmiany w Iraku oraz jedną w Afganistanie.
Później nagle znaleziono jeszcze ciało sierżanta Michaela F. Franklina oraz jego żony Jessie. Oni również mieli rany postrzałowe. Sprawa ta jest badana jako morderstwo i samobójstwo. Para miała 6-letnią córkę i 2-letniego syna. Franklin służył dwie zmiany w Iraku w ciągu ostatnich czterech lat i również zdobył ważne odznaczenia wojskowe.
Cała armia amerykańska od jakiegoś czasu skupia się na tym, by zmniejszyć liczbę samobójstw wśród swoich żołnierzy. Niektórzy spekulują, że wojskowi nie szukają pomocy w przypadku problemów psychicznych czy mentalnych, ponieważ boją się „naznaczenia” w oczach swoich kolegów i dowódców.
Ale nie we wszystkich przypadkach z ostatniego weekendu to właśnie mogło być problemem.
– Wszystko wskazuje na to, że co najmniej w dwóch przypadkach, nie mogę mówić z całą pewnością o wszystkich, para korzystała z pomocy psychologicznej – powiedział Grimsley.
Jak dodał, tempo wojskowych operacji, spowodowane w dużym stopniu tym, że kraj jednocześnie toczył dwie wojny przez wiele lat, może być poważnym „czynnikiem stresogennym”, który prowadzi do większej liczby samobójstw.
– Bez wątpienia to najbardziej pracowite czasy w mojej karierze, a dokładając do tego inne problemy życiowe, finanse, związki, czy cokolwiek innego, widzimy, że życie nie jest łatwe. To trudne życie – powiedział generał.
Ale w Forcie Hood doszło też do innego rodzaju przemocy. W tym miejscu rozegrała się najtragiczniejsza od dziesięcioleci strzelanina, do jakiej doszło w amerykańskiej bazie wojskowej. 5 listopada zeszłego roku jeden z wojskowych otworzył ogień i zaczął strzelać do swych kolegów, zabijając dwunastu z nich i raniąc wielu innych. Major Nidal Hasan, psychiatra wojskowy, został w końcu postrzelony przez funkcjonariuszy i teraz jest sparaliżowany i oskarżony o zabójstwo.
Generał Grimsley nie widzi związku między samobójstwami oraz zeszłoroczną strzelaniną. – Nie widzę żadnych współzależności – powiedział. – To tkwi w naszych indywidualnych świadomościach i będzie tak do końca życia. Ale tak dzieje się też z innymi rzeczami, które mają tutaj miejsce.
Pierwsze zeznania podczas rozprawy wstępnej Hasana mają rozpocząć się za dwa tygodnie.
http://wiadomosci.onet.pl/cnn/usa-makabryczna-tajemnica-bazy-wojskowej,1,3706953,wiadomosc.html