Trzeba wiedziec,ze Ameryka byla pierwszym „poligonem doswiadczalnym” dla „diablow” tego swiata .
Przeciez zaczelo sie od podboju i zniszczeniem na wszelkie sposoby rdzennej ludnosci az po zagonienie jej do rezerwatow ,nastepnie sprowadzanie czarnych niewolnikow ,co pozniej rozwinelo sie i na bialych.
Tu doswiadczano wszelkie osiagniecia tak gospodarcze,ekonomiczne,zywieniowe , bankowosc,handel, po najwyzsze osiagniecia naukowe ,ktore nie wszystkim sa jeszcze znane ,po bron od indywidualnej po masowej zaglady .
Jednoczesnie tworzono „amerykanska moralnosc” wszelkie ludzkie zachowania ,tu ostrzono apetyty na wielkosc i rozmiar od domow,aut po posladki .
Trzeba przypomniec tez,ze na Ameryke pracowal caly swiat i to w rozny sposob .
Z uplywem lat kiedy rzady w USA przyjela jedna nacja narodowa ,z wytypowanymi do tego prezydentami i calym zapleczem kongresowo-senatorskim nastapil przelom w zamoznosci zyjacych tam ras ludzkich z calego juz nie mal swiata .
Historia Stanow Zjednoczonych nie jest dluga i odlegla,zaglebiajac sie w nia widzimy na poczatku fazy rozkwitu ,pozniej pewnej stagnacji a obecnie jestesmy „w jezdzie po pochylni w dol”,co zaczelo sie wtedy gdy zaczeto likwidowac rodzime biznesy i produkcje przenoszono tam gdzie byla tania sila robocza,szczegolnie w krajach azjatyckich,pozostawiono tylko uslugi/services i to w dodatku bardzo drogie.
Warto przy tym przesledzic kiedy,jak i dlaczego USA sie zadluzalo a Chiny rosly w potege.
Przy tym nalezy zaznaczyc ,ze dziejsza Ameryka to juz tylko przechowalnia bogatych miliarderow przypuszczalnie 5% ogolu ludnozci,ktorych majatek jest wiekszy niz pozostale 95% wielokolorowego narodu amerykanskiego !
Ta „pelnotlusta amerykanska smietanka” dyktuje dzisiejszemu swiatu juz prawie wszystko lacznie z pogoda .
Amerykanskie rodziny ,malzenstwa sa inne niz na pozostalych kontynentach ze wzgledu na wielonarodowsc zamieszkujaca USA ale we wiekszosci sa to jednak zwiazki mezczyzny i kobiety ,sa to zwiazki roznie trwale ale utrzymuje sie tendencja rozpadowa i to z wielu powodow ,co trzeba by bylo szerzej opisac .
Co do Amerykanow polskiego pochodzenia sa to malzenstwa trwale ,oczywiscie nie liczac tzw,”par amerykanskich” (mowiac dawnym jezykiem zyjacych na kocia lape),te sie i wsrod Polonii zdarzaja i bywa z nimi roznie .
Sa rowniez zawierane malzenstwa „dla dokumentow” ,przykladowo $10K,masz zone/meza i amerykanskie dokumenty stalego pobytu ale to sie juz konczy ,bo i konczy sie emigracja zarobkowa do Ameryki tym bardziej,ze nasilaja sie i zaostrzaja przepisy emigracyjne.
Stany Zjednoczone to juz nie ta dawna Ameryka i to pod kazdym wzgledem .
Zyjac tu ponad 20 lat moge powiedziec wiele na ten temat.
Nie spotkalem jednak „pozenionych” dwoch Polek czy Polakow.