Zastanawia mnie jedno. Za co, lub kogo maja sie ci wszyscy (autorzy cytatow i reszta Nowego Porzadku)? Czyzby byli niesmiertelni? Czy rzeczywiscie wierza w to, ze ktos, czy cos upowaznia ich do robienia tylu krzywd?
Motto: „Nie rob drugiemu co ci niemile”
Ah, rece mi opadaja, ide do garow.