„Ludzie Prawdy” zaczynają działać mi na nerwy, szczerze mówiąc. Nie lubię nieodpowiedzialnego chlapania jęzorem i wysuwania insynuacji pod czyimś adresem, których nijak autor nie potrafi umotywować.
„Odpowiedź” Ludzi Prawdy to trywialne ogólniki i demagogiczne pierdoły typu „Czy jest Pan za prawdą?”.