Tak się zastanawiam, czy te wszystkie historie o Pawle VI i jego sobowtórze, nie są projekcją pobożnych życzeń katolików – którym w głowie nie mogło się pomieścić, by sam Papież tak dalece mógł odejść od nauk Chrystusa.
↧
Tak się zastanawiam, czy te wszystkie historie o Pawle VI i jego sobowtórze, nie są projekcją pobożnych życzeń katolików – którym w głowie nie mogło się pomieścić, by sam Papież tak dalece mógł odejść od nauk Chrystusa.