Czy Poliszynel otrzymal jakies oficjalne wytlumaczenie sytuacji ze strony wordpress? Nawet drobiazgi moga cos znaczyc.
Przypuszczam, ze protesty do wordpress moga miec wieksze szanse na powodzenie, niz grozenie sadem (kogo z nas stac na sad w USA?).
I naglasnianie sprawy. Wielkie firmy bardzo dbaja o swa reputacje. W moim przypadku: w Rosji i Kanadzie. Ale wszystkich kart odkrywac nie bede.