Zdaje się, że wiedza o prawdziwym filmie z amerykańskiego satelity szpiegowskiego, na którym wprost widać, jak podwójny wybuch wprost rozrywa kadłub polskiego Tu-154M na strzępy (jest to seria zdjęć, a nie pojedyncza klatka), jak i o tym, że film ten jest już w Warszawie – zatacza co raz szersze kręgi.
Być może dlatego Tusk, jakby czując niebezpieczeństwo, zaczyna twardszy kurs wobec Rosjan… Tak często bywa wśród wspólników zbrodni – gdy już wiadomo, że dokonano zbrodni, jeden szykuje się do zwalenia winy na drugie go. I vice-versa. Ale jedno nie ulega wątpliwości.
Bombę izowolumetryczną jak i urządzenie blokujące stery samolotu i po otwarciu klap podwozia uniemożliwiające mu wzbicie się do góry – można było zainstalować tylko w Warszawie!
↧
Skomentuj Niech żyje statystyka i najstarszy zawód świata, którego autorem jest piotr
↧