Skomentuj Holokaustyczny przemysł, którego autorem jest Polak mały

Rady i pouczenia zza oceanu w buty se wsadż, Panie Augustynie P.
Przyjedź Pan do Polski, wyjdź na ulicę i tu krzycz. Przemundrego
Romana K. ze sobą przywieź i ludzi ruszcie, w tym sztuka.
Nie umie się Polak zorganizować w celu realizacji i obrony swego własnego, narodowego interesu, bowiem za głupi na to jest, by takowy w ogóle czuć i tyle.
Horyzonty myślowe ograniczają się do przejęcia od żyda żydowskiego podejście do życia, by się nie narobić a zarobić. Na kim ? Ano na innym Polaku, toż na żydzie i goju zachodnim tegoż ćwiczyć nie zmoze, tak w Ojczyźnie jak i poza jej granicą. A że również nadzieje na wyłupanie goja wschodniego na panewce spełzły, pośrednika on odrzucił, woli na priamuju i słusznie, to Polakowi pozostało wypłakiwać się na swój nieszczęśliwy los, oczywiście w rękaw żyda, bo jakże inaczej.
Co ja utraciłem jako Polak w 1989 roku ? Utraciłem szansę bycia równym, marzenie moje od wieków i innych wschodnich też. Utraciłem ją z naiwności, że mnie docenią (Za co ? Za to, ze przez wieki w tyłek tylko zaliczałem, dowartościowanie Bitwą pod Grundwaldem sprzed 600 lat mając ?) i mnie jako jedynego ze Wschodu partnerem uczynią. To ta moja naiwność punktem wyjścia była do realizacji globalizmu zydowskiej lichwy w tej części Europy, gdzie mój Dom. To na skutek tej naiwności milczałemm, gdy żyd chazarski zaczął spłacać dług lichwiarzowi za finansowanie „rewolucji przeciw komunizmu” i wpuścił go do Polski w zamian za „zaszczyt” reprezentowania tutaj jego interesów.
W następstwie Polska spełniła rolę bardzo destruktywną
w zorganizowaniu efektywnego mechanizmu doścignięcia poziomu życia Zachodu poprzez Wschód, dalej jeszcze: zdołowania goja zachodniego.
Narazie tak pozostanie, dopóki ci zachodni się nie ruszą
i kosztownego pośrednika-globalisty nie pogonią, mając po dziurki w nosie chińskiej produkcji i zalewu tanią wschodnio-europejską siłą roboczą, odbierających dzisiaj im możliwość już nie utrzymania standardu zycia ale zarobienia na chleb powszedni.
Wtedy i dla Polski wolność przyjdzie, tak myślę, rykoszetem, jak to dwukrotnie w zeszłym wieku miejsce miało
ale w realizację marzenia równości na bazie tej wolności wątpię.
Trzymajcie się ciepło zaoceaniczni radcy, najpóźniej wnuki Wasze pełnymi US-people będą ale chyba lepsze to aniżeli we własnym Domu buty chazarskeimu żydowi pucować. To, że nie polskie, boli bardzo tych, co polskie jeszcze znają.
P.S.
Pan Żbikowski zgrabny artykuł napisał, rzeczywistość odzwierciedlający, niewielu Polaków go przeczyta, skutek jego będzie żaden.