Sankcje „przeciw Rosji” są skierowane przeciw UE, a szczególnie przeciw Polsce.
Reszta to kit wciskany przez propagandę.
Chyba nawet Rosjanie to zrozumieli i nadziwić się nie mogą naszej europejskiej głupocie.
Przecież to UE straci rosyjskie rynki, na które wejdą inne państwa, a rosyjski eksport wyrobów przetworzonych do UE jest nieproporcjonalnie mniejszy niż na odwrót.
Na dodatek, w Rosji rozwiną się deficytowe gałęzie, jak ich rolnictwo i ogrodnictwo, co na doskonałych ziemiach i olbrzymich połaciach jest wysoce pożądane.
W perspektywie długoterminowej Rosja na sankcjach tylko zyska i nie wierzę, by nie rozumieli tego amerykańscy cwaniacy.
Już dziś Rosja jest samowystarczalna w produkcji zbóż i ziemniaków, co jeszcze 20 lat temu było nie do pomyślenia.
Podobnie, a nawet na jeszcze większą skalę, dzieje się na Białorusi, która rozwija produkcję rolną.
No i strategia JE Łukaszenki okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ wszystko co wyprodukują kupi rynek rosyjski zwolniony przez państwa UE, w szczególności Polskę.
Z perspektywy globalnej, uSSmeni mają największego konkurenta w Chinach, ale zaraz za Chinami jest UE.
To UE jest obecnie, po Chinach, największym konkurentem (a więc i wrogiem) „szatanów zjednoczonych” .
I to państwa europejskie, mimo fatalnego zarządzania, idiotycznych opłat za CO2, kretyńskiej administracji i rzucanych pod nogi
kłód (czyż nie przez agenturę?), mogą dogonić usa, co zresztą jest oficjalnym powodem powstania UE.
500 milionów ludzi, wykształconych i moralnych bez porównania lepiej niż za oceanem, olbrzymie zasoby, kultura, kontakty gospodarcze, terytoria zamorskie – to jest śmiertelne zagrożenie.
Nie militarne, gospodarcze, ale śmiertelne.
Potęga uSSmenów wyrosła na trupie Europy dotkniętym chorobom I i II WŚ.
I to Europa może dobić ostatecznie ten kraj odradzając się.
Wymiana handlowa usa z Rosją jest wielokrotnie mniejsza niż Europy, wspominając tylko o Polsce.
Zatem utrata rynków uderzy w Europę, a nie w USA.
Na dodatek amerykanie chwytając się deski ratunkowej będą chcieli wyeksportować swój gaz i ropę, czego mają pod dostatkiem w swoich złożach.
Potrzebne są jednak rynki, a te zajmuje Rosja, która z powodzeniem może z nich zrezygnować i wysyłać gaz i ropę do Chin oraz Indii.
Zaszkodzi to jej, ale o wiele bardziej UE zmuszonej do importu produktów amerykańskich spółek naftowych kopiących w Stanach i na całym świecie.
Celem amerykanów będzie ponowne wyciśnięcie zasobów Europy, zmuszenie jej do importu amerykańskich produktów, skłócenie, doprowadzenie do tarć i niepokojów, w końcu zmarginalizowanie i destrukcja.
Oczywiście najlepsza w tym celu jest wojna.
No i przede wszystkim muszą zapobiec współpracy UE z Rosja, a ze względu na specyfikę tego tworu, współpracy poszczególnych państw Europy.
Gdyż taka współpraca może, a nawet musi doprowadzić do wzrostu znaczenia i Rosji i Europy.
Tylko, że Rosja ma alternatywę, Europa żadnej.
Zatem wygląda na to, że sankcje wobec Rosji mają pogrążyć Europę i przeciw niej są skierowane.